Papież Franciszek w Afryce
Kenia, Uganda oraz Republika Środkowoafrykańska – to cel wizyty apostolskiej Ojca Świętego Franciszka. Dla mieszkańców tych krajów papieska pielgrzymka ma wymiar szczególny, bo na Czarnym Lądzie narasta fala przemocy. Niezwykle potrzebny jest zatem dar pokoju i pojednania.
To piąta w tym roku, a jedenasta od początku pontyfikatu pielgrzymka Ojca Świętego Franciszka. W ramach rozpoczynającej się dziś podróży apostolskiej przez trzy najbliższe dni Papież odwiedzi Kenię i Ugandę. 29 listopada uda się do Republiki Środkowoafrykańskiej. Kraj już przygotowuje się do wizyty papieża Franciszka i to nie tylko od strony technicznej, ale przede wszystkim duchowej.
Podczas dwudniowej pielgrzymki w Republice Środkowoafrykańskiej Papież spotka się między innymi z młodzieżą, muzułmanami i uchodźcami. Punktem kulminacyjnym będzie uroczysta Msza św.
– Chcę podkreślić, że Papież dokona symbolicznego otwarcia Drzwi Miłosierdzia w katedrze w Bangi. Ma się to odbyć przed oficjalnymi ogólnoświatowymi, okołokościelnymi uroczystościami, jakie są zaplanowane w Rzymie na początku Roku Miłosierdzia – powiedział brat Robert Wieczorek OFMCap, misjonarz w Republice Środkowej Afryki.
Życie i kultura, tu w Afryce, jest zupełnie odmienna od europejskiej.
– Począwszy od robienia zakupów na targu, gdzie nie ma wagi, nie ma ceny tylko się handluje (choć może niektórzy, jak wyjeżdżają gdzieś na wczasy, to takie rzeczy gdzieś spotkali w innych krajach), a skończywszy na Mszy świętej, która jest bardzo dynamiczna, żywa – powiedziałbym wręcz wesoła – w porównaniu z naszą mentalnością północy Europy, trochę Zachodu czy Wschodu – dodał brat Paweł OFMCap, misjonarz w Czadzie.
Otwartość, gościnność oraz przyjazne nastawienie sprawiają, że mieszkańcy Republiki Środkowoafrykańskiej z radością oczekują wizyty Papieża. Zwłaszcza w tak trudnym czasie, w którym dochodzi do coraz częstszych i brutalniejszych aktów przemocy.
– Od początku tego roku dyskutowano nad kalendarzem wyborów, który miałby wyłonić prezydenta, parlament – już ten oficjalny. Do tej pory mamy prowizorycznie ustawione władze, tak zwany tymczasowy rząd i pani prezydent, która jest odpowiedzialna do końca roku za przeprowadzenie tych w miarę demokratycznych wyborów. Te wybory miały być tydzień temu. Niestety, nie odbyły się one – podkreślił brat Robert Wieczorek OFMCap.
Tylko od końca września akty przemocy i zamachy terrorystyczne w kraju kosztowały życie co najmniej 90 osób. Republika Środkowoafrykańska, zamieszkała głównie przez chrześcijan, pogrążyła się w chaosie po zamachu stanu dokonanym w 2013 roku przez przeważnie muzułmańskich partyzantów z organizacji Seleka, którzy plądrują kościoły, osady chrześcijańskie i mordują chrześcijan.
TV Trwam News/RIRM