P. Jaki: Roman Giertych robi szopkę medialną
Roman Giertych robi szopkę medialną. Procesowo śmieszne, bo przecież ani nie jestem autorem, ani nie ja wrzuciłem foto, a i tak przeprosiłem – powiedział PAP wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki ws. zapowiedzi pozwu w związku z wpisem po meczu Niemcy-Meksyk.
Mec. Giertych poinformował w poniedziałek, że przewodniczący Rady Europejskiej, b. premier Donald Tusk kieruje do sądu pozew przeciwko Jakiemu.
„Pan Przewodniczący Donald Tusk kieruje do sądu wniosek (na chwilę obecną w trybie ugodowym) przeciwko Patrykowi Jakiemu o zapłatę 30 tys. zł. na WOŚP za naruszenie swoich dóbr osobistych w związku z publikacją skandalicznej przeróbki zdjęcia PDT z pogrzebu śp. S. Karpiniuka” – napisał Giertych po południu na Twitterze.
Pan Przewodniczący Donald Tusk kieruje do sądu wniosek (na chwilę obecną w trybie ugodowym) przeciwko Patrykowi Jakiemu o zapłatę 30 tys. zł. na WOŚP za naruszenie swoich dóbr osobistych w związku z publikacją skandalicznej przeróbki zdjęcia PDT z pogrzebu śp. S. Karpiniuka.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 18, 2018
Odnosząc się do tej zapowiedzi Jaki ocenił, że mec. Giertych „robi szopkę medialną”.
„Procesowo śmieszne, bo przecież ani nie jestem autorem, ani nie ja wrzuciłem foto, a i tak przeprosiłem. PO nigdy za nic nie przeprosiła. Potwierdzają się jednak plotki, że Giertych może być wiceprezydentem Warszawy u Rafała Trzaskowskiego” – powiedział PAP Patryk Jaki.
W niedzielę, po przegranym przez Niemcy meczu piłkarskim z Meksykiem na Mistrzostwach Świata w Rosji, na profilu Patryka Jakiego – wiceministra sprawiedliwości i kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy – na Facebooku udostępniono zdjęcie płaczących: Donalda Tuska i lidera PO Grzegorza Schetyny z podpisem: „Nasi przegrali z Meksykiem”.
Dziennikarz Patryk Słowik zwrócił uwagę, że zdjęcie zostało wykonane na pogrzebie Sebastiana Karpiniuka, jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. „.@PatrykJaki wykorzystuje zdjęcie z pogrzebu Sebastiana Karpiniuka do heheszek. Podłość przekraczająca wszelkie granice. A jak niewiedza – powinno się to skończyć solidnymi przeprosinami i zapłatą na zbożny cel” – napisał na Twitterze w niedzielę wieczorem.
Jaki usunął wpis ze swojego profilu i wyjaśnił, że był on podpisany „Red.”, co – zgodnie z opisem jego strony – oznacza, że post został napisany nie przez niego, lecz „przez redakcję, ludzi, którzy pomagają obsługiwać konto”. „Podpisane Red. – moj FB jak w opisie zawsze z takim podpisem – nie autoryzuje. Kazałem usunąć” – odpisał na Twitterze dziennikarzowi.
Dodał, że osoba, która jest odpowiedzialna za opublikowanie zdjęcia, tłumaczyła mu, że nie znała jego pochodzenia.
Wiceminister zapowiedział również, że w ramach przeprosin wyśle sprzęt na stadion piłkarski im. Sebastiana Karpiniuka w Kołobrzegu.
PAP/RIRM