Owsiak nie podlega krytyce
Redaktor Stanisław Michalkiewicz, publicysta:
To orzeczenie sądu jest dla mnie co najmniej zdumiewające. Taki „zgniły kompromis”, który do niczego nie prowadzi: można emitować film, ale nie można komentować w sposób krytyczny działań pana Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Albo film ma charakter przestępczy, zawiera nieprawdziwe informacje i nie powinien być w ogóle emitowany, albo też jest prawdziwy – a skoro tak, to nie powinien być w żaden sposób ograniczany. Nie tak dawno okazało się – po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że komisja sejmowa reprezentująca społeczeństwo nie może przesłuchać pana Balcerowicza, a więc nie podlega on ocenie i krytyce publicznej. Teraz podobny werdykt zapada w przypadku pana Owsiaka: można robić filmy, ale nie można krytykować. Ale przecież Owsiak nie jest Balcerowiczem. A może jest? W każdym razie trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: Kim jest pan Owsiak, że nie podlega krytyce?