Otwarte bramki na autostradach A2 i A4 – za przejazd trzeba jednak zapłacić
Od 1 grudnia na autostradach nastąpiły pewne zmiany. Otwarto szlabany na państwowych odcinkach A2 i A4. Za przejazd jednak trzeba zapłacić.
Na początku grudnia wyłączono manualny system poboru opłat. Kierowcy nie muszą zatrzymywać się przed szlabanami na państwowych autostradach.
– Sami doskonale wiemy, że w różnych momentach czasami ilość klientów pokonujących te odcinki była na tyle duża, że tworzyły się kolejki i trzeba było czekać – mówi Małgorzata Spychała z Izby Administracji Skarbowej w Poznaniu.
Teraz kolejek ma nie być. Otwarte szlabany nie oznaczają, że autostrady stały się darmowe. Bilet przed podróżą trzeba kupić. W jaki sposób można to zrobić?
– W pierwszej kolejności możemy skorzystać z aplikacji e-TOLL – tłumaczy Małgorzata Spychała.
Płacąc za bilet autostradowy w ten sposób trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz.
– Przede wszystkim musimy pamiętać, że korzystając z aplikacji e-TOLL, która udostępnia nasze położenie musi być ona włączona przez cały przejazd na odcinkach płatnych – wskazuje Daniel Kalinowski ze Służby Celno-Skarbowej w Poznaniu.
Za przejazd autostradą można też zapłacić kupując bilet papierowy. Jest on dostępny na niektórych stacjach PKN Orlen i Lotos. Przypominamy, że otwarte szlabany nie są na wszystkich autostradach. Zmiany dotyczą wyłącznie państwowych autostrad, a więc autostrady A2 na odcinku Konin – Stryków i A4 na odcinku Bielany Wrocławskie – Sośnica.
TV Trwam News