Osoby niebędące sędziami pisały projekty orzeczeń TK
Osoby niebędące sędziami pisały w 2015 r. projekty orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego na podstawie umów o dzieło – informuje „Rzeczpospolita”.
Dziennik „Rzeczpospolita” dotarł do pięciu umów, w których szef Biura Trybunału Konstytucyjnego zlecał przygotowanie „projektu orzeczenia”. Wykonawcy za swoją pracę otrzymywali 4-10 tys. złotych. W sprawach tych sędzią sprawozdawcą był ówczesny wiceprezes TK Stanisław Biernat.
Ta sprawa może budzić wątpliwości – ocenia poseł PiS Marek Ast z sejmowej komisji sprawiedliwości.
– Z całą pewnością Trybunał Konstytucyjny i sędziowie TK mogą korzystać z pomocy ekspertów, ale jednak czym innym jest korzystanie z takiej pomocy, a czym innym jest zlecanie pisania projektów orzeczeń TK. To może budzić wątpliwości zarówno, co do niezależności sędziów, którzy w oparciu o tego rodzaju projekty przygotowane przez zewnętrzne podmioty następnie orzekają – powiedział Marek Ast.
Były już wiceprezes TK Stanisław Biernat tłumaczy, że korzystał z pomocy osób, które nie były jego etatowymi pracownikami, ponieważ zależało mu na przyspieszeniu rozpoznawania kilku spraw.
RIRM