Oskarżeni o kradzież kart bankowych

Przed Garnizonowym Sądem Wojskowym w Smoleńsku stanie czterech żołnierzy,  których oskarżono o kradzież pieniędzy z kart bankowych Andrzeja Przewoźnika, jednej z ofiar katastrofy polskiego Tu-154M.

Dziś do smoleńskiego sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Żołnierze uczestniczyli w ochronie miejsca wypadku z 2010 r. Obecnie grozi im do sześciu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Trzej spośród oskarżonych byli wcześniej sądzeni m.in. za grabież oraz fałszowanie pieniędzy i papierów wartościowych.

To zadziwiające, że takie osoby zostały przeznaczone do ochrony bezpieczeństwa wizyty głowy obcego państwa – mówi mec. Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.

– To rzecz niebywała, żeby osoby skazane za poważne przestępstwo w ogóle mogły pełnić służbę – w Polsce to jest raczej niemożliwe. Przepisy są tak skonstruowane, żeby osoba która dopuściła się takiego rodzaju przestępstwa prawdopodobnie musiałaby opuścić służbę, jeżeli to było w trakcie jej trwania. Tutaj widać, że wręcz skierowano nie tylko do ochraniania – jeszcze jak rozumiem przed katastrofą – ale również później do zabezpieczenia miejsca katastrofy, gdzie wydaje się, że powinny być osoby przeznaczone najbardziej kompetentne, ale też i uczciwe, dlatego że w tego rodzaju miejscach i to jest rzecz powszechna znajdują się różnego rodzaju kosztowności, cenne rzeczy i dochodzi do kradzieży. Tym bardziej ta instytucja, która zabezpiecza; państwo w tym wypadku powinno szczególnie czuwać nad tym – powiedział mec. Bartosz Kownacki.

Ta sytuacja wskazuje na stosunek państwa rosyjskiego do tragedii smoleńskiej i najważniejszych władz Polskich. Wiele znaków zapytania, można postawić przy działaniach polskiego MSZ – zauważa mec. Bartosz Kownacki.

– Dlaczego do tego procesu dochodzi dopiero ponad 2 lata po katastrofie, przecież sprawa była stosunkowo prosta i oczywista i można ją było zakończyć niemalże w kilka miesięcy po katastrofie jednoznacznym rozstrzygnięciem sądu. Czy można było zadać pytanie dlaczego to postepowanie trwało tak długo. Oczywiście każde państwo jest suwerenne i może nawet ze względu na różnego rodzaju procedury nie doprowadzić do oskarżenia, ale takie coś nie powinno paść. Po drugie, jest tak, że polski MSZ powinien reprezentować interesy obywateli Polski za granicą. Jestem ciekaw czy w tej sprawie polski MSZ podjął jakieś kroki prawne – powiedział mec. Bartosz Kownacki.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl