Opozycja nie akceptuje wyroku TK w sprawie tzw. aborcji eugenicznej

Opozycja w Sejmie nie chce się pogodzić z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. tzw. aborcji eugenicznej. Padają propozycje dekryminalizacji pomocy przy procederze zabijania nienarodzonych dzieci oraz powrotu do stanu prawnego sprzed orzeczenia.

Propozycje – zwłaszcza ta pierwsza, nazywana ustawą ratunkową – mają być omawiane w piątek na spotkaniu, organizowanym przez Lewicę.

Udział w rozmowach zapowiedzieli już posłowie KO. Nie wyklucza tego także PSL, jednak oczekuje przy tym jasnej deklaracji ze strony innych formacji politycznych, czy poprą propozycję przywrócenia tzw. kompromisu aborcyjnego.

Politolog prof. Mieczysław Ryba podkreślił, że obecnie nie ma możliwości powrotu do sytuacji prawnej, która zmieniła się po wyroku Trybunału.

– PSL chce jakoś zaistnieć, definiując się jako partia umiarkowana, partia spokoju itd. Natomiast nie ma powrotu do kompromisu, jeżeli stoimy na gruncie prawa polskiego. Trybunał Konstytucyjny to rozstrzygnął i kwestia jest niedyskutowalna. Trzeba by zmienić konstytucję, jeśli chciałoby się zmieniać w tym względzie. Żadna propozycja nie załagodzi Marty Lempart i jej towarzyszek, bo one żądają aborcji na życzenie. Nie ma możliwości zaspokojenia ich pragnienia ideologizacji kraju. Myślę, że są jakieś ruchy, ale większość z nich niczego nie zmieni – ocenił politolog.

Politycy Konfederacji nie podjęli jeszcze decyzji ws. ewentualnego udziału w piątkowym spotkaniu. Nie wiadomo też, czy z zaproszenia skorzysta Zjednoczona Prawica.

Od ubiegłego tygodnia obowiązuje wyrok TK z 22 października ubiegłego roku. Orzekł on wówczas o niekonstytucyjności przesłanki eugenicznej aborcji.

Nadal jednak zabijanie dzieci nienarodzonych jest możliwe w sytuacji, gdy ciąża zagraża życiu kobiety lub gdy powstała w wyniku gwałtu.

Za przeprowadzanie tzw. aborcji i pomoc w tym procederze wbrew obowiązującym przepisom grozi kara do 3 lat więzienia.

RIRM