Opłatek ludzi morza
Z dala od rodzinnego domu, od bliskich, święta Bożego Narodzenia przeżywają marynarze. W przystani morskiej w Stella Maris w Gdyni marynarze z różnych zakątkach świata spotkali się na opłatku ludzi morza.
Przystań Stella Maris w Gdyni to szczególne miejsce – to przystań socjalna, humanitarna i duchowa. Przybywają tu marynarze z różnych stron świata. Dziś przybyli, aby wspólnie świętować Boże Narodzenie.
– Moi przyjaciele pamiętajcie, że jesteśmy dostępni w Stella Maris dla wszystkich z różnych stron świata. Jesteśmy razem z wami, jesteśmy solidarni jako świadkowie nadziei, naszej nadziei, którą jest Jezus Chrystus – mówił do zgromadzonych o. Edward Pracz CSsR, duszpasterz ludzi morza.
Redemptorysta wskazał, że troska o marynarzy, którzy z dala od swoich rodzin spędzają Boże Narodzenie jest niezwykle ważna.
– To jest bardzo ważne, by zatroszczyć się o tych, którzy przypłynęli do naszych portów, którzy są poza rodziną, żeby oni przybliżyli się do Bożego Dzieciątka, do największego Nawigatora świata – podkreślał kapłan.
Świąteczne spotkanie zgromadziło marynarzy m.in. z Ghany, Birmy, Indii, Filipin i Rosji.
– Dziękuję za zaproszenie nas tutaj – mówił marynarz z Filipin.
– Z całej duszy pozdrawiamy wszystkich z okazji świąt Narodzenia Pańskiego. Życzę powodzenia, szczęście i zdrowia. Dziękujemy za wszystko – akcentował Władimir Żuk, marynarz z Rosji.
Przystań Stella Maris stała się w święta dla marynarzy – jak sami podkreślają – namiastką domu.
TV Trwam News