Nowe zasady prowadzenia procesu karnego. Czekają nas zmiany

Czekają nas radykalne zmiany w zakresie prawa karnego. Teraz to sąd przeprowadza postępowanie dowodowe. Od 1 lipca będzie jedynie rozstrzygać to, co było przedmiotem sporu między stronami.

Prowadzony proces karny ma być zbliżony do tego z amerykańskich filmów – po jednej stronie prokurator, a po drugiej adwokat. Sędzia będzie tylko biernym arbitrem.

– Będzie wymuszona większa aktywność stron postępowania czyli obrony i oskarżyciela – tłumaczy Patrycja Loose, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości.

Sędzia zostanie pozbawiony inicjatywy przeprowadzania dowodów, a to nie jest do końca dobre – ocenia dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacja Praw Człowieka.

– Ja dalej byłbym za tym, żeby dochodzić do prawdy materialnej. Za tym, żeby ustalić, co się wydarzyło naprawdę, a nie co dostarczyli pełnomocnicy czy strony; bardzo wiele zależy od kompetencji, chęci pracy, przyłożenia się do sprawy tych pełnomocników – ocenił dr Piotr Kładoczny.

Zdaniem Grzegorza Kachela, sędziego Sądu Rejonowego w Wejherowie po raz kolejny nowelizujemy Kodeks karny prowadząc do zamieszania i chaosu w przepisach.

– To przypomina troszeczkę cerowanie podartych spodni i naszywanie kolejnych łat – mówiąc obrazowo, dlatego, że jeżeli kodyfikacja karna miałaby ulec głębokiej przebudowie – w mojej ocenie – najbardziej rozsądnym byłoby uchwalenie spójnej nowej kodyfikacji karnej, a nie kolejne nowelizacje poszczególnych przepisów – tłumaczy sędzia.

Tymczasem resort sprawiedliwości przekonuje, że przebudowa systemu karnego jest konieczna a zmiany potrzebne.

– Zmiany mają usprawnić i przyspieszyć postępowania karne prowadzone w sądach powszechnych – powiedziała Patrycja Loose, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości.

Rewolucja czeka nie tylko organy ścigania i wymiar sprawiedliwości. Nowe zasady odczuje przede wszystkim obywatel – mówi Maciej Strączyński ze Stowarzyszenia Sędziów „IUSTITIA”

– O wiele więcej obowiązków w zakresie dotyczącym jego sytuacji procesowej spadnie na niego i nie będzie przynajmniej w teorii liczyć na to, że przed ewentualnym niesłusznym zarzutem obroni go sąd. Będzie musiał robić to sam. Biorąc jednak pod uwagę komplikacje niektórych przepisów- obawiam się – że bez pomocy adwokata nie będzie dawał sobie rady – zaznaczył sędzia Maciej Strączyński.

Dlatego też, nowe zasady posłużą bogatym, których stać będzie na dobrego prawnika – zauważa mec. Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości.

– Skończy się na tym, że bogaci będą mieli dobrych adwokatów i będą uniewinniani, a żeby podreperować statystykę prokuratura będzie surowo ścigała i karała tych, którzy są ubodzy, których nie stać na dobrze przygotowanych adwokatów – zauważa mec. Bartosz Kownacki.

Polacy nie mają najlepszego zdania o funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości. Aż 52 procent źle ocenia prace sądów. Po zmianach – ocen negatywnych – może być jeszcze więcej.

TV Trwam News/RIRM