NIK akcentuje potrzebę zmian w polityce mieszkaniowej
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że potrzebne są zmiany w polityce mieszkaniowej. Dotyczy to zwłaszcza działań poszczególnych gmin, które nie radzą sobie m.in. z długimi kolejkami po mieszkanie. Izba dobrze ocenia za to Narodowy Program Mieszkaniowy, jaki powstał w resorcie rozwoju.
Na lokal socjalny Polacy mogą czekać nawet 12 lat, a na lokal komunalny 17. Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę działania administracji publicznej w związku z potrzebami mieszkaniowymi osób o niskich dochodach.
– W większości skontrolowanych gmin prowadzono niewłaściwą politykę czynszową oraz nie egzekwowano terminowych wpłat. To powodowało, że gminom brakowało środków na pokrycie kosztów eksploatacyjnych lokali oraz na modernizację i remonty – mówił Marian Banaś, prezes NIK.
Tylko w przypadku trzech z jedenastu skontrolowanych gmin przychody z czynszu pokrywały koszty bieżącej eksploatacji. W żadnej nie wystarczały na remonty i modernizację. Wciąż około 10 proc. Polaków zamieszkuje lokale przeludnione i w złym stanie technicznym. Najwyższa Izba Kontroli zwraca też uwagę na brak przejrzystych zasad w przypadku przyznawania lokali. Utrudniało to udzielenie pomocy osobom najbardziej potrzebującym – zaalarmował prezes NIK-u Marian Banaś. Dodał jednak, że dużą nadzieję na zmiany daje Narodowy Program Mieszkaniowy.
– Zmiana zasad najmu lokali komunalnych, a także korzystania przez gminy z instrumentów finansowych na inwestycje, remonty i modernizacje stwarza warunki do racjonalnego gospodarowania mieszkaniami – powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli.
NIK przypomina, że większość zmian będzie dotyczyła tych umów najmu, zawartych po wejściu w życie nowych przepisów. Izba zaleciła resortowi rozwoju, który odpowiada za politykę mieszkaniową, nowe prace legislacyjne, które wzmocnią kontrolę społeczną procesu najmu oraz umożliwią ocenę skuteczności podejmowanych działań.
TV Trwam News