Niewykorzystane środki na kolej
W Polsce nie zakontraktowano nawet połowy unijnych pieniędzy na kolej.
W naszym kraju mamy podpisane umowy na 48 proc. środków, jakie Bruksela przeznaczyła dla polskiej kolei na lata 2007-2013 – tak wynika z danych resortu transportu.
Chodzi o unijny program Infrastruktura i Środowisko o wartości ok. 28 mld euro, w których na dofinansowanie inwestycji kolejowych przeznaczono 4,8 mld euro, czyli ok. 20 mld zł.
– To rząd jest odpowiedzialny przede wszystkim za wysokość i sposób wykorzystania środków pomocowych. Setki miliardów złotych wynegocjowane przez rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego, pozostawione są same sobie. Te środki powinny być monitorowane i przede wszystkim wspomagane pieniędzmi własnymi. Pieniądze może dać minister transportu czy minister finansów- mówi poseł Andrzej Adamczyk, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.Na początku ubiegłego roku polski rząd zdecydował, że 1,2 mld euro – czyli jedna czwarta przeznaczonej dla kolejarzy puli – zostanie przesunięta na inwestycje drogowe.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w kolejnym budżecie około 30 proc. unijnych pieniędzy będzie przeznaczone na inwestycje transportowe.
Zdaniem posła Andrzej Adamczyka to co się dzieje w Polsce świadczy o niewydolności państwo w zakresie wykorzystania unijnych środków pomocowych.
– Po tym rządzie, tych ministrach i tych urzędnikach, którzy odpowiadają za wykorzystanie środków unijnych w Polsce, nie spodziewam się niczego dobrego. Mamy pięcioletnie doświadczenie. Pięć lat to okres wystarczająco długi, aby można było realnie ocenić możliwości każdej ekipy. Czy to zarządu w małej firmie czy kierownictwa dużych spółek, czy też kierownictwa państwa. To państwo, pod tym zarządem, między innymi w zakresie wykorzystania środków pomocowych, jest niewydolne – dodaje Andrzej Adamczyk.
Wypowiedź posła Andrzeja Adamczyka
RIRM