Niemieckie Patrioty nie trafią na Ukrainę
Niemieckie Patrioty nie trafią na Ukrainę. To ostateczna decyzja Berlina, który podtrzymuje, że chce wesprzeć obronność wschodniej flanki NATO poprzez rozmieszczenie systemów rakiet w Polsce.
Wszystko zaczęło się 20 listopada 2022 roku, gdy minister obrony Niemiec zaproponowała wsparcie dla Polski poprzez przekazanie obrony przeciwlotniczej Patriot.
„Zaoferowaliśmy Polsce wsparcie w zabezpieczeniu przestrzeni powietrznej naszymi Eurofighterami oraz systemami obrony powietrznej Patriot” – zaznaczyła niemiecka minister obrony w Christine Lambrecht w „Rheinische Post”.
Polskie władze uznały jednak, że aby skutecznie bronić całej Europy niemieckie Patrioty powinny trafić na Ukrainę. Sceptycznie do tej propozycji podeszli jednak przedstawiciele rządu federalnego w Berlinie. Teraz wydaje się, że decyzja Niemców jest już ostateczna.
„Po rozmowie z niemieckim ministerstwem obrony, z rozczarowaniem przyjął decyzję o odrzuceniu wsparcia dla Ukrainy. Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej Ukrainie zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia” – napisał we wtorek wicepremier, minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.
Po rozmowie z 🇩🇪MON,z rozczarowaniem przyjąłem decyzję o odrzuceniu wsparcia 🇺🇦. Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej 🇺🇦 zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w 🇵🇱i wpięcia ich w nasz system dowodzenia
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 6, 2022
O rozczarowaniu mówił także rzecznik rządu, Rafał Bochenek.
– Cała sytuacja, jeśli chodzi o Patrioty, jest bardzo rozczarowująca. Niemcy nie chcą realnie wesprzeć Ukrainy w czasie agresji rosyjskiej na ich terytorium, bo tam, jeśli byśmy umieścili rakiety, to wszyscy oficerowie znający się na sztuce, wielokrotnie podkreślali, były one najskuteczniejsze – wskazała Rafał Bochenek w programie „Salon Polityczny Trójki”.
Choć Patrioty nie trafią na Ukrainę, propozycja dla Polski pozostaje na stole. Obecnie trwają negocjacje, ale rząd w Warszawie jest otwarty na dodatkowe zabezpieczenie na terenie naszego kraju.
– Oczywiście, jeżeli jest dalej wola, aby w jakikolwiek sposób przetransportować je w tę część Europy, to jak najbardziej Polska je przyjmie. Aczkolwiek wszelkie warunki będą ustalane w najbliższych dniach i tygodniach – wyjaśnił rzecznik rządu w programie „Salon Polityczny Trójki”.
Niemiecki rząd od początku wojny musi mierzyć się z mocną krytyką działań, jakie podejmuje zarówno w kierunku militarnej pomocy Ukrainie, jak i współpracy gospodarczej z Rosją.
TV Trwam News