Niemieccy dystrybutorzy wykorzystują popyt Polaków na niemieckie towary i podnoszą ich ceny
Polska to kraj taniej siły roboczej – twierdzi szef Niemiecko-Polskiego Towarzystwa na Rzecz Współpracy Gospodarczej. Reinhard Petzold podkreśla, że niemieccy dystrybutorzy wykorzystują popyt Polaków na niemieckie towary i podnoszą ich ceny.
Reinhard Petzold to szef Niemiecko-Polskiego Towarzystwa na Rzecz Współpracy Gospodarczej. Od 30 lat zajmuje się wprowadzaniem firm niemieckich na polski rynek. W wypowiedzi dla portalu kurt.digital przyznał, że Niemcy celowo sterowali polską gospodarką w taki sposób, aby Polska była źródłem taniej siły roboczej.
– Zbudowaliśmy Polskę jako kraj taniej siły roboczej. Polsce było bardzo trudno pozbyć się tego wizerunku – powiedział Reinhard Petzold.
Dla ekonomisty, Artura Benia, ta analiza nie jest żadnym zaskoczeniem. Rok 1989 nie przyniósł takich zmian, o których marzyli Polacy – nie zabezpieczono w żaden sposób polskiej gospodarki.
– Polska gospodarka po prawie 50 latach komunizmu była tak odurzona i osłabiona, że nie była w stanie konkurować z kapitalistyczną gospodarką Niemiec, co Niemcy oczywiście skrzętnie wykorzystali – wyjaśnił Artur Beń.
Zgodnie z przepisami Niemcy powoli zaczęły wprowadzać na polski rynek coraz więcej swoich firm, wykorzystując wykwalifikowaną kadrę pracowników za stosunkowo niewielkie pieniądze.
– Polacy zostali rozjechani przez kapitalizm, również przez nas. Niemcy bardzo mocno przyczynili się do zmian w Polsce, tak by były one dla nas korzystne – zaznaczył Reinhard Petzold.
Szef Niemiecko-Polskiego Towarzystwa na Rzecz Współpracy Gospodarczej przyznał również, że niemieccy dystrybutorzy wykorzystują popyt Polaków na niemieckie towary i podnoszą ich ceny.
Taki był niemiecki plan związany z wprowadzeniem Polski do Unii Europejskiej – wskazuje poseł Antoni Macierewicz.
– Nadal jest realizowany plan związany z próbą stworzenia państwa federalnego z Unii Europejskiej, którym miałyby rządzić Niemcy we współpracy z Francją, a Polska byłaby fragmentem buforowego zaplecza na styku z Rosją – mówi poseł Antoni Macierewicz.
Prof. Tadeusza Marczak podkreśla, że chcąc zmienić ten stan rzeczy, musimy zacząć od repolonizacji handlu.
– To, co jest zasadniczym kluczem do powodzenia, czyli repolonizacja handlu, a później repolonizacja przemysłu wytwórczego, to ciągle jest albo w powijakach, albo daleko za horyzontem – zaznacza prof. Tadeusz Marczak, politolog.
Udało się tego dokonać Węgrom. Premier Viktor Orban ograniczył proceder eksploatacji na zasadach kolonialnych własnego kraju.
TV Trwam News