fot. pixabay.com

Niemcy przyjmą rosyjskich dezerterów

Tysiące rosyjskich mężczyzn ucieka z kraju przed mobilizacją wojskową. Najczęściej udają się w kierunku Finlandii, Gruzji i Turcji. Niemieccy ministrowie ogłosili, że są gotowi przyjąć rosyjskich dezerterów do swojego kraju.

Władimir Putin, prezydent Rosji, w środę ogłosił mobilizację wojskową dla 300 tysięcy rezerwistów.

– Powtarzam: mówimy tylko o częściowej mobilizacji. Do wojska zostaną powołane tylko osoby będące obecnie w rezerwie wojskowej – w pierwszej kolejności ci, którzy służyli w siłach zbrojnych, mają określoną specjalizację wojskową i odpowiednie doświadczenie – zapowiedział prezydent Rosji.

Pojawiają się informacje, że liczba powołanych do armii jest znacznie większa i wezwanie otrzymują także osoby, które nigdy nie miały styczności z wojskiem.

– Nigdy nie służyłem w wojsku. Nigdy nie byłem poborowym. Nie mam żadnych zawodów wojskowych. Nigdy nie byłem na szkoleniu oficerów rezerwistów – powiedział Wiktor Bugreyev, rosyjski informatyk.

Wszystkie bilety lotnicze z Rosji do Turcji i Armenii zostały wyprzedane na kilka następnych dni. Pierwsi dezerterzy wyjechali z Rosji już kilka godzin po orędziu prezydenta. Na granicy z Finlandią widać sznur samochodów. Natomiast przy granicy z Gruzją i Kazachstanem utworzyły się gigantyczne korki. Rosjanie czekali na przejście nawet dwanaście godzin.

– Każdy, kto odważnie sprzeciwia się reżimowi prezydenta Władimira Putina i naraża się na największe niebezpieczeństwo, może ubiegać się o azyl w Niemczech, z powodu prześladowań politycznych zaapelowała Nancy Faeser, niemiecka minister spraw wewnętrznych.

– Podobno wielu Rosjan opuszcza ojczyznę: każdy, kto nienawidzi ścieżki Putina i kocha liberalną demokrację, jest mile widziany w Niemczech – dodał Marco Buschmann, minister sprawiedliwości Niemiec.

To ważny sygnał polityczny wysłany w kierunku Moskwy.

– Wysłany w kierunku rosyjskiej klasy politycznej. Niemcy zdają się w ten sposób sugerować kręgom decyzyjnym w Moskwie, że Putin jest już zgraną kartą. Należy szukać innej alternatywy osobowej wobec obecnego prezydenta – skomentował prof. Tadeusz Marczak, historyk, geopolityk z Akademii Wojsk Lądowych im. gen. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu.  

Polska, Łotwa, Estonia i Litwa wstrzymały turystyczny ruch wizowy dla Rosjan. Dezerterzy nie wjadą do naszego kraju.

– Absolutnie nie powinniśmy w sposób masowy takich ludzi przyjmować. To są osoby, które mogą być niebezpieczne dla naszego państwa – zaznaczył minister Stanisław Żaryn, Pełnomocnik Rządu do spraw Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej.

Pada jednak pytanie, czy rosyjskich dezerterów, którzy dopiero po ogłoszeniu mobilizacji opuszczają Rosję, można przyjąć do Europy, w ramach pomocy humanitarnej tak, jak apelują o to niemieccy ministrowie.

– Ta fala dezercji nie może być rozpatrywana jako bunt wobec władz rosyjskich, czy też bunt wobec wojny, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie. (…) Ci ludzie prawdopodobnie chcą uciekać, bowiem boją się sytuacji jednostkowej, związanej z powołaniem do wojska – zwrócił uwagę minister.

Dotychczas Rosjanie popierali działania Władimira Putina i inwazję na Ukrainę.

– Teraz z powodu mobilizacji dla większości obywateli Rosji wojna z Ukrainą nie jest już czymś tylko w telewizji czy internecie, ale czymś, co weszło do każdego rosyjskiego domu – podkreślił Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

Mobilizacja nie dotyczy jednak wysoko postawionych osób, między innymi Nikołaja Pieskowa, syna rzecznika Kremla. Sprawa wyszła na jaw podczas prowokacji dziennikarskiej. Zaproszony do Wojskowej Komendy Uzupełnień oświadczył, że jego mobilizacja nie obowiązuje.

– Jeśli wie pan, że nazywam się Pieskow, to powinien pan zdawać sobie sprawę, na ile jest to nie do końca odpowiednie, bym tam się znajdował. Załatwię to na innym szczeblu – powiedział Nikołaj Pieskow.

Z Rosji uciekają przede wszystkim mieszkańcy dużych miast. Wielu rezerwistów z małych miejscowości już zgłosiło się do wojska.

Według nieoficjalnych informacji, rosyjscy oficerowie i żołnierze rezerwy, którzy nie otrzymali jeszcze wezwania do wojska, mają zakaz opuszczania miejsca zamieszkania. W ostatnim tygodniu rosyjska Duma przyjęła przepisy, które wprowadzają karę dziesięciu lat więzienia za dezercję.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl