Nie milkną echa po spotkaniu A. Dudy z D. Trumpem
W trakcie pobytu w Stanach Zjednoczonych prezydent Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem, od którego usłyszał deklarację, że w stu procentach stoi on po stronie Polski. Z oficjalnego komunikatu, jaki opublikował sztab republikańskiego polityka, wiemy, że polski przywódca podjął temat Ukrainy i postulował wzrost nakładów na obronność w NATO do 3 procent PKB.
Spotkanie dwóch prezydentów, tego, który wciąż pełni funkcję prezydenta Polski i tego, który chce wrócić do Białego Domu (45. Prezydenta Stanów Zjednoczonych), odbyło się w prywatnym mieszkaniu polityka Partii Republikańskiej.
https://twitter.com/MMastalerek/status/1780781359255921118
– On wykonał fantastyczną robotę i jest moim przyjacielem. Spędziliśmy razem cztery wspaniałe lata. Być może będziemy musieli to powtórzyć – zaznaczył Donald Trump.
Prezydent Andrzej Duda zapowiadał, że spotkanie ma charakter prywatny, co spotkało się z zarzutem marszałek Senatu, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
– Jeżeli jest się prezydentem tak dużego państwa jak Polska, to nie ma prywatnych spotkań – wskazała marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska.
Donald Tusk, choć postulował, by prezydent Andrzej Duda zabiegał w trakcie rozmów z Donaldem Trumpem o odblokowanie w Kongresie środków dla Ukrainy, to jednocześnie postanowił zwrócić prezydentowi RP uwagę, by nie wpisywał się w kampanię kandydata Partii Republikańskiej.
– Z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, bezpieczeństwa Europy, przyszłości NATO, ewentualne zwycięstwo prezydenta Trumpa byłoby prawdopodobnie z niekorzyścią dla tych spraw – mówił premier RP.
Te słowa, to nie pierwsze – choć wydaje się jednoznaczne – stawianie wszystkich kart na to, by w amerykańskich wyborach reelekcję uzyskał obecny prezydent Joe Biden. Dlatego politolog, dr Aleksander Kozicki, ocenił, że nie można mieć pretensji do prezydenta Andrzeja Dudy za spotkanie z Donaldem Trumpem, a pretensje, jakie płyną z rządu i koalicyjnej większości, uznał za całkowicie chybione.
– Robienie z tego tytułu zarzutów jest bardzo krótkowzroczne, ponieważ polska polityka nie może być nakierowana wyłącznie na dobre relacje z obozem Demokratów – zaznaczył dr Aleksander Kozicki.
Prezydent Andrzej Duda, przed rozmową z Donaldem Trumpem, oceniał, że zabieganie o polskie sprawy w rozmowach z wpływowymi politykami, jest w naszym interesie.
– To jest normalne, że jeśli jakieś państwo ma dobre relacje z drugim państwem, to chce, żeby te relacje były jak najlepsze z różnych stron sceny politycznej – podkreślił prezydent Andrzej Duda.
Politolog Andrzej Dąbrowski wyjaśnił, że Polska – zwłaszcza dziś – nie może pozwolić sobie na to, by odciąć się od Republikanów.
– Dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi są Polsce bardzo potrzebne, szczególnie w tak trudnych czasach, jakie mamy dzisiaj: konflikt za naszą wschodnią granicą, Bliski Wschód – wskazał Andrzej Dąbrowski.
Bez emocji do rozmów Duda-Trump podeszła administracja obecnego prezydenta Joe Bidena. Rzecznik Departamentu Stanu USA uznał takie rozmowy za normalną praktykę.
– Od lat w okresie wyborczym w USA zagraniczne rządy nawiązywały kontakty z kandydatami głównych partii – rzecznik Departamentu Stanu USA, Matthew Miller.
W trakcie rozmów padła deklaracja ze strony byłego amerykańskiego przywódcy.
– Zgadzamy się w wielu kwestiach. Jesteśmy w stu procentach po stronie Polski – zaznaczył były prezydent USA.
– Oczekujemy tego typu wypowiedzi od kandydata na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych – wskazał dr Aleksander Kozicki.
Sztab byłego amerykańskiego przywódcy poinformował po rozmowach, że przedyskutowany został postulat, jaki zgłosił prezydent Andrzej Duda, by kraje NATO wydawały na obronność już nie 2, a 3 proc. PKB. Polski przywódca jeszcze przed rozmowami spodziewał się, że Donald Trump przychylnie spojrzy na tę propozycję.
– Był jednym z tych, którzy w sposób bardzo zdecydowany mówili, że wszystkie państwa Sojuszu, tak się zobowiązywały, powinny płacić 2 proc. na obronność – wskazał prezydent RP.
USA są gwarantem bezpieczeństwa Polski i całej Europy. Dobre relacje, niezależnie od tego kto rządzi, mają fundamentalne znaczenie. Wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi umacniamy nasze bezpieczeństwo. Mamy nadzieję, że dzięki temu będziemy bardziej kompatybilni we współdziałaniu z… pic.twitter.com/wWsUpzgBpY
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) April 16, 2024
Prezydent Andrzej Duda ze Stanów Zjednoczonych uda się do Kanady.
TV Trwam News