Nie ma porozumienia ws. wspólnej debaty przed drugą turą
Nie ma porozumienia ws. debaty przed drugą turą wyborów prezydenckich. Wcześniej Rafał Trzaskowski dwukrotnie zlekceważył widzów Telewizji Trwam. Przed pierwszą turą nie pojawił się na debatach współorganizowanych przez Telewizję Trwam.
Trzy telewizje: TVP w likwidacji, TVN i Polsat chciały powtórzyć to, co wydarzyło się przed pierwszą turą – wspólnie zorganizować debatę prezydencką. Media te wspólnie wyznaczyły termin i podjęły próbę rozmów ze sztabami kandydatów ubiegającyh się o urząd prezydenta RP.
Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by debata doszła do skutku. Przedwyborcze starcie obu polityków współprowadzić chcą inne stacje telewizyjne w Polsce. Według szefa sztabu Karola Nawrockiego, Pawła Szefernakera, musi być taka możliwość, a sama debata powinna objąć nie trzy, a sześć stacji, w tym także Telewizję Trwam.
W reakcji na próbę wykluczenia trzech telewizji własną inicjatywę zgłosiła Republika. Jeśli dziś nie będzie przełomu w rozmowach, stacja zorganizuje swoją debatę, jaka odbędzie się dwie godziny przed tą planową przez TVP w likwidacji, TVN i Polsat.
Rafał Trzaskowski przed pierwszą turą wyborów dwukrotnie zlekceważył widzów Telewizji Trwam. Mimo zaproszenia, nie pojawił się on na debacie współprowadzonej przez tę stację.
TV Trwam News