NFZ przeprowadzi kontrolę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym ws. szczepień poza kolejką
Narodowy Fundusz Zdrowia przeprowadzi kontrolę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Chodzi o szczepienia celebrytów poza kolejką. Wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś, oczekuje śledztwa prokuratury.
Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski i Krzysztof Materna – to aktorzy, którzy zostali zaszczepieni przeciwko koronawirusowi poza kolejką. Ze szczepionki skorzystali także europoseł Lewicy, Leszek Miller oraz dyrektor programowy TVN, Edward Miszczak. Łącznie osiemnaście osób.
Wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś, zapowiedział wniosek do prokuratury.
„Elity celebryckie szorują po dnie. Cwaniactwo i kolesiostwo. Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym 10 tys. osób zapisanych, a oni wpychają kolesi w kolejkę. To nie temat tylko na kontrolę, ale na śledztwo. Zgłaszamy z Janem Kanthakiem rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, za te Jandy, za Millera do prokuratury” – zapowiedział Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości.
Elity celebryckie szorują po dnie. Cwaniactwo i kolesiostwo. Na WUM 10 tys osób zapisanych,a oni wpychają kolesi w kolejkę
To nie temat tylko na kontrolę, ale na śledztwo. Zgłaszamy z @JanKanthak rektora WUM,za te Jandy,Millera do prokuratury
Święta poza netem, a tu takie cyrki
— Michał Woś (@MWosPL) January 3, 2021
Według [Narodowego Programu Szczepień] w pierwszej kolejności szczepione są osoby z grupy zero, czyli pracownicy służby zdrowia. To oni są najbardziej narażeni na zakażenie i to oni są nam dzisiaj najbardziej potrzebni. Celebryci tłumaczą, że mieli wziąć udział w akcji promocyjnej szczepienia, ale to nie jest prawdą – poinformował Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera.
„W gronie osób biorących udział w kampanii #SzczepimySię nie ma Krystyny Jandy czy Edwarda Miszczaka. Są za to Stanisław i Mateusz Banasiuk czy Cezary Pazura, którzy czekają na swoją kolej. Żadna osoba zaangażowana do kampanii nie została zaszczepiona” – zauważył Michał Dworczyk.
W gronie osób biorących udział w kampanii #SzczepimySię nie ma Krystyny Jandy czy Edwarda Miszczaka. Są za to Stanisław i Mateusz Banasiuk czy Cezary Pazura, którzy czekają na swoją kolej. Żadna osoba zaangażowana do kampanii nie została zaszczepiona. #StopFakeNews https://t.co/8a5jhpUAMp pic.twitter.com/LNhvS6iIBs
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) January 3, 2021
Ani słowa o akcji promocyjnej nie ma też w wiadomości mailowej, wysłanej z fundacji Krystyny Jandy do swoich współpracowników. Treść wiadomości opublikował jeden z tygodników.
„Istnieje szansa, że będziemy mieli możliwość zaszczepić współpracowników. Proszę o znak, jeśli ktoś z Państwa chciałby być zaszczepiony. Stworzymy listę i jeśli będzie to możliwe, to umówimy Was na szczepienia” – miała zaznaczyć Alicja Przerazińska, dyrektor Fundacji Krystyny Jandy „Na Rzecz Kultury” w wiadomości.
Sprawa szczepień ma wymiar formalny i etyczny. Formalny zweryfikuje kontrola @NFZ_Centrala W wymiarze etycznym – w związku z informacjami dot możliwej obecności Rektora przy szczepieniach – poprosiłem o ustosunkowanie się pisemnie do tej informacji. pic.twitter.com/wHwRgon762
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) January 3, 2021
Rząd oczekuje wyjaśnień. Dziś Narodowy Fundusz Zdrowia rozpocznie kontrolę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Każda dawka szczepionki przekazana z naruszeniem harmonogramu to dawka, której może zabraknąć potrzebującym. Placówki, które dopuściły tego procederu i osoby, które wykorzystują swoją pozycję do uzyskania szczepionki poza kolejnością szkodzą Narodowemu Programowi Szczepień.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 2, 2021
TV Trwam News