Nauczyciele będą protestować na ulicach Warszawy
To już trzeci rok z rzędu, w którym nauczyciele nie dostaną podwyżek. Pomimo licznych spotkań, próśb, a nawet gróźb kierowanych pod adresem rządu, sytuacja nie uległa zmianie; w związku z tym, Związek Nauczycielstwa Polskiego i Oświatowa „Solidarność” zdecydował o rozpoczęciu protestu.
Nauczyciele szykują się do walki o podwyżkę zarobków. Dzisiaj ulicami Warszawy przejdzie kilkanaście tysięcy niezadowolonych pracowników oświaty. „Solidarność” oświatowa od środy weszła w spory zbiorowe z pracodawcami.
– Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych zabrania nam wejścia w spór zbiorowy z rządem, a to najchętniej byśmy zrobili. Skoro, więc nie ma takiej możliwości, musimy wejść w spór zbiorowy z pracodawcami – tłumaczyła Bogusława Buda, przewodnicząca Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Rzeszów.
Nauczyciele niezmiennie domagają się:
– Zaprzestania likwidacji szkół i zwolnień nauczycieli, 9 procentowej waloryzacji wynagrodzeń nauczycieli i podwyżki dla innych pracowników oświaty. Domagamy się poprawy warunków pracy, bo poprzez zmniejszenie liczebności uczniów w klasach, poprzez zmniejszenie biurokracji w szkołach – dodała Bogusława Buda.
To tylko nieliczne z postulatów nauczycieli. Pedagodzy żądają również zwiększenia nakładów finansowych na oświatę, przywrócenia wcześniejszych emerytur, zaprzestania łamania prawa przez samorządy, a także konstruktywnego dialogu ze stroną rządową.
– Przypominam, że Tusk szedł do wyborów z hasłem, że dobrze opłacani nauczyciele będą uczyć polskie dzieci. I taki jest skutek wielu lat jego rządów i kontynuacji przez obecną premier Ewę Kopacz. To jest degradacja zawodowa – podkreślił Dariusz Zięba, wiceprzewodniczący Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Rzeszów.
Nauczyciele ostrzegają, że wśród nowych planów Ministerstwa Edukacji Narodowej znalazł się pomysł likwidacji ocen z przedmiotów takich jak plastyka, muzyka i wychowanie fizyczne.
– Teraz jeszcze mocniej zostanie ograniczone wychowanie. Co tutaj może zrobić nauczyciel, jeżeli on nie będzie oceniał? – zauważył Jan Bałuka, przewodniczący Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Krosno.
Tymczasem od dzisiaj przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego będą organizować spotkania z radami pedagogicznymi, pracownikami administracji i obsługi. ZNP chce też rozmawiać z samorządowcami, by zapewnić ich o tym, że protest nie jest wymierzony w samorządy, ale jego celem jest zapewnienie większych pieniędzy na edukację.
TV Trwam News/RIRM