Na wniosek organizacji z Niemiec i Czech WSA w Warszawie nakazał wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów
Wojewódzki Sąd Administracyjny idzie w ślady Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Polski sąd nakazuje wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów. Kopalni, która jest ściśle związana z elektrownią stanowiącą jeden z filarów bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej umożliwiającej wydobycie węgla w kopalni Turów po 2026 roku. Wniosek w sprawie zablokowania koncesji złożyły niemieckie i czeskie organizacje pozarządowe. Kopalnia i połączona z nią elektrownia Turów odpowiadają za 7 proc. polskiego miksu energetycznego.
– Bez tej kopalni Dolny Śląsk musiałby być wyłączony, jeśli chodzi o prąd, bo to jest główne zasilanie, stabilne i pewne – przypomniał prof. Mariusz Orion Jędrysek, były Główny Geolog Kraju.
Decyzja nie jest prawomocna. Odwołanie trafi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Premier Mateusz Morawiecki zapowiada walkę.
– Zastosujemy wszystkie mechanizmy prawne, odwoławcze, poruszymy niebo i ziemię i albo osiągniemy cel uzyskania wszystkich zgód, albo – jeśli wyborcy tak zdecydują – Turów będzie dalej funkcjonował – powiedział Mateusz Morawiecki, premier RP.
Szef rządu wraz z wicepremierem i ministrem aktywów państwowych, Jackiem Sasinem, odwiedzili kopalnię Turów, gdzie spotkali się z górnikami i pracownikami.
– Jesteśmy razem, jesteśmy zjednoczeni, nie damy się podzielić, nie damy się zniszczyć, nie damy zamknąć Turowa – zapewniał szef Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł ws. Turowa identycznie jak przed dwoma laty Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wówczas sędzia z Hiszpanii, jednoosobowo, podjęła decyzję o zamknięciu kopalni, a za każdy dzień zwłoki nałożyła pół miliona euro kary. Realizacji orzeczenia domagała się wtedy opozycja.
– Turów prędzej czy później trzeba będzie zamknąć – mówił Szymon Hołownia.
– Jest orzeczenie sądowe i rządzący muszą się do niego zastosować – wtórował Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Dziś narracja opozycji się nie zmienia.
– To jest rzecz niebywała, bo po raz pierwszy w historii mamy rząd, który stara się mówić, jaki wyrok obowiązuje, a jaki nie – podkreślał Borys Budka, przewodniczący Koalicji Obywatelskiej.
Wicepremier Jacek Sasin zadeklarował, że wydobycie w Turowie będzie kontynuowane.
– Co najmniej do 2044 roku. Na taki okres opiewa wydana koncesja na wydobycie. To jest też mniej więcej okres, kiedy to złoże będzie się wyczerpywać – powiedział.
Turów spełnia wszystkie warunki środowiskowe. Stanowi jednak konkurencję dla innych kopalni po stronie czeskiej i niemieckiej – przypomniał związany przez lata z elektrownią Turów dr inż. Jerzy Majcher. Ekspert dodał, że alternatywą dla elektrowni mają stać się niestabilne odnawialne źródła energii.
– To jest bardzo ostra walka konkurencyjna, która nie uwzględnia realiów. Jest podpierana hasełkami walki o ziemię i ekologię. To jest hipokryzja najwyższej rangi – zaznaczył dr inż. Jerzy Majcher, ekspert ds. energetyki.
Według medialnych doniesień postanowienie w sprawie Turowa wydał sędzia Jarosław Kuczaj.
– Prawo to nie matematyka, gdzie dwa razy dwa zawsze równa się cztery – mówił sędzia Jarosław Kuczaj.
Sędzie Jarosław Łuczaj tłumaczy postanowienie WSA ws. #Turów@RadioMaryja @TV_Trwam pic.twitter.com/x4WCGVvd7L
— Jakub Więcław (@wieclaw_kuba) June 7, 2023
Sędzia Kuczaj należy do zaangażowanego w polityczny spór stowarzyszenia Iustitia. Brał udział w politycznych protestach przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości. Do sędziego zwrócił się szef „Solidarności”, Piotr Duda.
– Tym postanowieniem niech pan sobie pokój sędziowski wytapetuje albo te postanowienia wysyła do Niemiec, niech zamykają niemieckie kopalnie węgla brunatnego, bo mówimy krótko: „ręce precz od Turowa” – podkreślił Piotr Duda.
W marcu zapadł podobny, kontrowersyjny wyrok polskiego sądu, uderzający w polskie interesy. Naczelny Sąd Administracyjny nakazał wstrzymanie prac regulacyjnych i pogłębiających na Odrze. Protestowali przeciwko nim pseudoekolodzy z Polski i Niemiec.
TV Trwam News