MZ przedstawiło dokument „Polityka Lekowa Państwa”
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło dokument „Polityka Lekowa Państwa”. Opisuje on aktualny stan farmakoterapii, wskazuje na podstawowe problemy i wyzwania w tym zakresie. Porusza także problem nielegalnego wywozu leków poza granice Polski.
Polityka lekowa to integralna część polityki zdrowotnej państwa, szczególnie wrażliwa społecznie. To zdrowie i życie pacjentów oraz pieniądze. Duże pieniądze . Szacuje się, że rynek farmaceutyczny w Polsce to prawie 39 mld zł. Rząd szuka sposobów, jak racjonalnie gospodarować tym rynkiem. Jednym z najważniejszych punktów polityki lekowej jest refundacja – podkreślił wiceminister zdrowia Marcin Czech.
– To poprawianie stanu zdrowia populacji odbywa się dzięki optymalizacji wydatków publicznych zapewniających możliwie najszerszy dostęp do skutecznych, bezpiecznych i przede wszystkim kosztowo efektywnych terapii – zaznaczył Marcin Czech.
Istotnym zadaniem Państwa w ramach polityki lekowej to także przeciwdziałanie procederowi nielegalnego wywozu leków poza granice Polski. W tej sprawie Ministerstwo Zdrowia opracowało już odpowiednie ustawy legislacyjne, w myśl których produkty zagrożone wywozem i kontrolą będą spisywane przez Państwową Inspekcję Farmaceutyczną.
– W tej chwili działania antywywozowe zostaną wzmocnione przez Krajową Administrację Skarbową, która przez działanie odpowiednich służb i zacieśnienie współpracy z Głównym Inspektoratem farmaceutycznym, będą monitorowały przewóz drogowy i kolejowy towarów, włączając w to leki – wskazał Marcin Czech.
Chodzi o leki m.in. przeciwcukrzycowe, przeciwnowotworowe, przeciwzakrzepowe, stosowane przy leczeniu stwardnienia rozsianego, jak również szczepionki. Tymi medykamentami najczęściej interesuje się mafia lekowa.
– Ceny leków w Polsce to jedne z najniższych cen w Europie i pojawia się czysty biznes i zysk nielegalnych podmiotów, którzy wolą sprzedać lek za granicą niż w Polsce. Te ceny są często 4– 5-ciokrotnie wyższe – mówił Michał Marcinkowski z gdańskiej Izby Aptekarskiej, kierownik Apteki Rodzinnej w Redzie.
Proces ten często odbywa się na zasadzie tzw. odwróconej dystrybucji – dodał Michał Marcinkowski.
– Mówimy już o zorganizowanej grupie przestępczej. To już nie jest taki proceder, że jedna czy dwie apteki są w to zaangażowane. To są często przedsiębiorcy, którzy z premedytacją otwierają kilka aptek, jedną z nich przeznaczają na straty i ta apteka poprzez prowadzenie podwójnej księgowości, prowadzi ten proces odwróconej dystrybucji. Jest to bardzo trudne do wykrycia – tłumaczył.
Skala nielegalnego wywozu leków poza granicę Polski jest ogromna. Tylko w ostatnim roku z Polski wyjechały leki warte 1,5 mld zł.
– Według naszych ustaleń te leki były sprzedawane do Bułgarii, ale też do innych krajów europejskich. Nasze ustalenia wskazują także, że ta grupa działała od 2014 r. i współpracowała z siecią aptek, 6,5 tysiącami punktów aptecznych – zauważył Piotr Kaczorek z Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Funkcjonariusze CBA pod koniec maja zatrzymali 7 osób, w tym lekarza i właściciela jednej z aptek, którzy w latach 2017-2018 skupowali leki na terenie całego kraju, z przeznaczeniem do wywozu za granicę.
Przez mafię lekową cierpią chorzy w Polsce, którzy bardzo często nie mogą kupić zapisanego specyfiku.
– Pacjenci wielokrotnie odprawiani są z kwitkiem. Chodzi tutaj również o grupę seniorów, którym potrzebna jest terapia, potrzebna jest kontynuacja terapii. My widzimy skalę tego zjawiska i nasi farmaceuci informują o takich przykładach również nas, my informujemy odpowiednie służby – powiedział Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Często z powodu braku odpowiednich medykamentów, lekarze zmuszeni są zapisywać swoim pacjentom zamienniki – dodał kardiolog, dr n. med. Janusz Dubejko.
– Ta sytuacja powoduje ogromne trudności w prowadzeniu tych pacjentów, ponieważ one nawet refundowane nie są w pełni dla nich dostępne. To wymusza na nas często sięganie po środki starsze, może mniej efektywne, trudniejsze do stosowania – podkreślił lekarz.
Rocznie przez mafię lekową Skarb Państwa traci kilka miliardów złotych.
TV Trwam News/RIRM