fot. PAP/Lech Muszyński

Ministrowie edukacji z Polski i Ukrainy w przyszłym tygodniu mają rozmawiać nt. przeprowadzenia matur dla ukraińskich uczniów 

W przyszłym tygodniu dojdzie do rozmów polskiego i ukraińskiego ministra edukacji. Tematem będzie wsparcie w przeprowadzeniu matur dla uczniów z Ukrainy. Polscy maturzyści są już po egzaminie z angielskiego.

Maturom ponownie towarzyszy spora liczba maili z fałszywymi alarmami bombowymi. Według szefa resortu edukacji i nauki, współpraca Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, Policji i dyrektorów szkół, pozwoliła opracować system, który ogranicza szkodliwość takich działań. Jednocześnie – co przyznał minister Przemysław Czarnek – był przeciek. Dotyczył on obowiązkowego egzaminu na poziomie podstawowym.

– Przeciek dotyczy języka angielskiego. Jest to rzecz, z którą musimy walczyć – podkreślił prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.

Centralna Komisja Egzaminacyjna (CKE) złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Przeciek dotyczył tematu wypowiedzi pisemnej. Zadanie maturalne zostało opublikowane na Twitterze. Język angielski to najczęściej wybierany język przez maturzystów. W tym roku chęć zdawania go wyraziło ok. 95 proc. uczniów. Podczas gdy matury piszą polscy maturzyści, równolegle toczy się dyskusja, jak umożliwić zdawanie egzaminu młodzieży z Ukrainy. Zwłaszcza, że za wschodnią granicą dalej toczy się wojna.

– W przyszłym tygodniu przyjedzie do Polski minister oświaty Ukrainy i będziemy szczegółowo omawiać ten temat – wyjaśnił szef resortu edukacji i nauki.

Rola Polski będzie ograniczała się tutaj do wsparcia technicznego i organizacyjnego. Cała odpowiedzialność za stronę merytoryczną spoczywać będzie na Ukrainie.

– Ukraina zdecydowała, jak się wydaje, że idzie w kierunku decyzji o przeprowadzeniu matur w trybie zdalnym. Spowoduje to, że ukraińscy maturzyści, którzy są w Polsce – a pewnie jest ich ok. kilku do kilkunastu tysięcy – będą mogli przystąpić do tego egzaminu zdalnie na Ukrainie – powiedział prof. Przemysław Czarnek.

Niewielki odsetek tej liczby, bo 41 osób z Ukrainy, którzy przekroczyli granicę po 24 lutego br., zdecydowało się przystąpić do polskiej matury.

TV Trwam News

drukuj