fot. PAP/Artur Reszko

Min. Z. Ziobro: Film „Zielona granica” podważa politykę polskiego rządu, pokazując żołnierzy i funkcjonariuszy jako sadystów, psychopatów i kryminalistów, którzy okrutnie prześladują niewinnych uchodźców

Film „Zielona granica” dotyczy obrzydzenia polityki polskiego rządu, rządu Zjednoczonej Prawicy, który twardo stawia na obronę polskich granic przed hybrydową napaścią Putina i Łukaszenki. Za tym kryje się obrona przed napływem niekontrolowanej ilości nieznanych nam uchodźców głównie z krajów islamskich, którzy mogą stanowić realne zagrożenie dla Polski –  powiedział Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Gość Radia Maryja podkreślił, że nie widział filmu „Zielona granica” i nie wybiera się na ten film, jednak czytał wywiady z reżyserką Agnieszką Holland. [czytaj więcej]

– Jest to obraz tak wynaturzony Polski, Polaków, a przede wszystkim polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej, że pójście na ten film mieściłoby się w powiedzeniu, które utarło się w czasie okupacji, iż „tylko świnie siedzą w kinie”. Tak mówili nasi rodacy, kiedy hitlerowcy zorganizowali kina, w których puszczali filmy propagandowe, niszczące wizerunek Polski, Polaków i ukazujące polskich żołnierzy jako bandytów, sadystów, uzasadniający w ten sposób agresję na Polskę – zwrócił uwagę Prokurator Generalny. 

Minister sprawiedliwości podkreślił, że to nie jest przypadek, iż film „Zielona granica” ma premierę właśnie teraz, czyli w czasie kampanii przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi w Polsce.

– To jest wpisane w plan Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej. Kiedy dowiedziałem się, że nawet Polskie Stronnictwo Ludowe poprzez swoje instytucje partycypowało w finansowaniu tego filmu (wiemy, że robił to też Trzaskowski), to jest to dla mnie w najwyższym stopniu zasmucające. Sądziłem, że jednak PSL nieco różni się od Platformy Obywatelskiej, ale pamiętajmy, że PSL jest też koalicjantem PO i Niemiec (niemieckiej partii ludowej, której nominatą jest szefowa Komisji Europejskiej, pani Ursula von der Leyen) i to ma swoje znaczenie z punktu widzenia gry wewnętrznej, którą oni prowadzą – powiedział Prokurator Generalny.  

Warto zauważyć, że jest kilka kontekstów, które wskazują na to, dlaczego film „Zielona granica” pojawił się właśnie teraz.

– Pierwszy dotyczy obrzydzenia polityki polskiego rządu, rządu Zjednoczonej Prawicy, który twardo stawia na obronę polskich granic przed hybrydową napaścią Putina i Łukaszenki. Za tym kryje się obrona przed napływem niekontrolowanej ilości nieznanych nam uchodźców głównie z krajów islamskich, którzy mogą stanowić realne zagrożenie dla Polski. Z całą pewnością wpisuje się to w pejzaż planów elity europejskiej, która łożyła na ten film, która nie kryje tego, tylko mówi wprost, że chce przebudować całą Europę (w tym Polskę) w zupełnie odmienny, jeśli chodzi o kulturę, kontynent. Ma być multikulti. Ma zniknąć poczucie narodowej przynależności. Mają zniknąć państwa. Planem jest budowa jednego państwa, co jest w interesie Niemiec – podkreślił szef Ministerstwa Sprawiedliwości.

Gość audycji „Aktualności dnia” wskazał, że wszelkie działania związane z filmem „Zielona granica” są po to, żeby podważyć politykę polskiego rządu oraz zaszkodzić wizerunkowi Polski na świecie, „pokazując żołnierzy i funkcjonariuszy jako sadystów, psychopatów i kryminalistów, którzy niewinnych, biednych uchodźców okrutnie prześladują”.

– Chodzi również o to, żeby zrealizować plany Berlina, Paryża, czyli tych bogatych państw, które kompletnie nie radzą sobie z tym najbardziej agresywnym elementem związanym z uchodźcami, czyli setkami tysięcy niepracujących, będących na zasiłkach uchodźców z krajów afrykańskich. Chcieliby nam ich w znacznej ilości przesłać i podzielić się z nami tym swoim „bogactwem”, na co (o czym doskonale wiedzą) rząd Zjednoczonej Prawicy się nie zgodzi. Rząd pani Ewy Kopacz zgodził się. Tusk wręcz wymuszał na Polsce i groził nam, kiedy był szefem Rady Europejskiej z ręki pani kanclerz Angeli Merkel. Szantażował on Polskę i mówił, że będą sankcje, jeśli się nie zgodzimy – zaznaczył Prokurator Generalny.

Ostatnie wydarzenia na Lampedusie pokazują, że świat staje w obliczu nowego wyzwania, jakim jest kryzys migracyjny [więcej].

– Europa realizowała politykę, która była krótkowzroczna i nieprzemyślana. Nie doprowadziła ona do żadnej wielkiej demokracji w rejonach, które były wsparte w ramach rewolucji ruchu, tylko doprowadziła do dezintegracji, anarchizacji i milionów śmiertelnych ofiar ludzi (…). Unia Europejska zaciągnęła wielkie fundusze oraz zaplanowała ich wielkie wydatki w kontekście radzenia sobie z problemami uchodźców, a ma manko w budżecie i musi w nieodległej przyszłości podjąć decyzję o uzupełnieniu środków, które pozwolą realizować te polityki. Oni doskonale wiedzą, że polski rząd, rząd Zjednoczonej Prawicy, nie zgodzi się na tego rodzaju decyzje, jeśli nie zostaną wypłacone środki z Krajowego Planu Odbudowy, które nam się należą – podkreślił gość Radia Maryja.

Na zakończenie minister sprawiedliwości dodał, że powinniśmy kontynuować pomoc Ukrainie, jednak należy pamiętać przede wszystkim o bezpieczeństwie swojego kraju i dbać o polską gospodarkę rolną.

– Musimy prowadzić politykę właściwą, asertywną i wiedzieć o tym, że  naszym interesem jest przede wszystkim to, aby Polska i Polacy żyli dostatnie i bezpiecznie. W naszym interesie jest, żeby Rosja nie wygrała tej wojny i wsparcie, które było udzielane Ukrainie w ramach działań humanitarnych, miało sens z punktu widzenia naszych interesów, ale to wsparcie dalece wykraczało poza te interesy. Ono wynikało z działań ludzkiego serca. Nie budowaliśmy obozów dla uchodźców, tylko miliony Ukraińców trafiło do polskich domów – podsumował szef resortu sprawiedliwości.

Całą rozmowę z ministrem Zbigniewem Ziobro z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl