fot. twitter.com

Mec. Ł. Bernaciński: Mamy do czynienia z największym kryzysem konstytucyjnym w dziejach III Rzeczpospolitej

Obecny rząd ma poczucie wsparcia instytucji międzynarodowych, przy wtłoczeniu opinii publicznej przeświadczenia, że prawo, które było uchwalane w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, nie jest prawem. Ta koncepcja jest wtłaczana opinii publicznej, by legitymizować niepraworządne przejmowanie władzy przez obecną koalicję rządzącą. Trzeba powiedzieć jasno, że mamy do czynienia z największym kryzysem konstytucyjnym w dziejach III Rzeczpospolitej – zaznaczył Łukasz Bernaciński, prawnik z Instytutu Ordo Iuris, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości, rozpoczął pracę nad swoim resortem od przygotowania projektu rozporządzenia, który dotyczy zmian w regulaminie urzędowania sędziów. Minister wspomniał o tzw. okresie przejściowym, po którym ma nastąpić „przywrócenie pełnej zgodności ustaw z polską konstytucją i standardami międzynarodowymi”. [czytaj więcej]

– Sformułowanie dotyczące okresu przejściowego odnosi się do koncepcji znanej w prawie międzynarodowym – tj. sprawiedliwości okresu przejściowego. To jest koncepcja, która powstała na potrzeby zmian ustrojowych w RPA, gdzie na podstawie prawa, jakie zostało uchwalone przez niepraworządny rząd, nie dało się przywrócić właściwej praworządności przez nowy demokratyczny rząd. Tam ukuto koncepcję, zgodnie z którą za pozwoleniem, przy wsparciu, przy pewnej kontroli instytucji międzynarodowych nowy rząd może działać w sposób niepraworządny, czyli niezgodny z obowiązującym prawem po to, aby pozaprawnymi czy sprzecznymi z prawem środkami przywrócić praworządność właściwą. Minister Bodnar w czasie, kiedy nie był już Rzecznikiem Praw Obywatelskich, a jeszcze nie był ministrem, promował tę koncepcję także w odniesieniu do Polski. Ona jest właśnie realizowana – wskazywał Łukasz Bernaciński.

Gość audycji zwrócił uwagę, że obecna koalicja rządząca próbuje wmówić opinii publicznej, iż wszelkie decyzje rządu Zjednoczonej Prawicy były bezprawne, stąd należy je zmienić, działając nawet w sprzeczności z prawem.

– Obecny rząd ma poczucie wsparcia instytucji międzynarodowych, przy wtłoczeniu opinii publicznej przeświadczenia, że prawo, które było uchwalane w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, nie jest prawem; że media publiczne tak naprawdę łamią wolność słowa, cenzurują przekaz, nie są pluralistyczne. (…) Najważniejsze jest przywrócenie sprawiedliwości, praworządności rozumianej w taki sposób, jak nam jest wygodnie, niepraworządnymi metodami. (…) Ta koncepcja jest wtłaczana opinii publicznej, by legitymizować niepraworządne przejmowanie władzy przez obecną koalicję rządzącą. (…) Wszystkie prawa i wolności, które mamy zapisane w konstytucji, nadal obowiązują. Wszystkie zasady ustrojowe także obowiązują – podkreślił prawnik.

Zdaniem mecenasa wszystkie działania, które podejmuje obecna koalicja rządząca, niezależnie od tego, jak są uzasadnione, muszą być oceniane z perspektywy obowiązującego prawa.

– A ta ocena jest druzgocąca. To znaczy, że są one jaskrawo niepraworządne. (…) Konstytucja powinna być respektowana. (…) Różne koncepcje prawnicze można doceniać lub nie z perspektywy pewnej sztuki prawniczej czy fikołków intelektualnych, natomiast musimy jednak przyjąć grunt do oceny sytuacji, którym jest obowiązujące prawodawstwo, konstytucja, ponieważ tylko ona pozwoli nam w realistyczny sposób ocenić to, co dzieje się teraz w Polsce. Trzeba powiedzieć jasno, że mamy do czynienia z największym kryzysem konstytucyjnym w dziejach III Rzeczpospolitej – ocenił gość audycji.

Prawnik odpowiedział także, czy uchwała sejmowa może być podstawą prawną do wprowadzania zmian w mediach publicznych lub w wymiarze sprawiedliwości.

– Uchwała sejmowa – jak uchwała każdego organu kolegialnego – jest tylko wyrażeniem opinii. Nie stanowi prawa powszechnie obowiązującego w Polsce. Nie może być podstawą prawną do działań, które chociażby w uchwale z 19 grudnia zostały opisane w stosunku do mediów publicznych. To jest pewien wyraz stanowiska organu kolegialnego, jakim jest Sejm, który nie wpływa na stan prawny w Polsce – wyjaśnił Łukasz Bernaciński.

– To jest kolejny etap powiększania chaosu wobec wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Tzw. test niezawisłości sędziowskiej to tak naprawdę środek uzależniania sędziów. Różne pomysły, które pojawiają się ze związku z weryfikacją sędziów, doprowadziłyby do tego, że nawet połowa obecnych sędziów musiałaby zostać w jakiś sposób zweryfikowana. Skutkowałoby to tym, że wyroki, które zapadły z ich udziałem, byłyby nieważne. (…) To miałoby gigantyczne i negatywne konsekwencje. (…) To logika podporządkowana celom politycznym, a przecząca zasadom sztuki prawniczej – podsumował rozmówca Radia Maryja.   

Całą rozmowę z Łukaszem Bernacińskim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl