M. Wójcik: Nie dajmy sobie wmówić, że jest łamana demokracja
Nie dajmy się nabrać tym, którzy dzisiaj mówią, że jest łamana demokracja; to czarna narracja opozycji. Wiele osób czekało na reformy wymiaru sprawiedliwości – powiedział w radiowej Jedynce wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Wiceminister podkreślił, że protesty, które od kilku dni odbywają się na ulicach miast, nie oznaczają, że w Polsce dzieje się „coś złego”. Dodał, że ostatni sondaż „Rzeczpospolitej” – „przeprowadzony w najgorętszych dniach” – pokazuje 37-procentowe poparcie dla PiS, które zyskało 3 punkty procentowe w stosunku do poprzedniego sondażu, 19 proc. poparcia dla Platformy Obywatelskiej i 9 proc. poparcia dla Nowoczesnej.
„Wiele osób czekało na te reformy (wymiaru sprawiedliwości – PAP)” – poinformował.
Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i PSL oraz ich zwolennicy protestowali wczoraj przeciwko reformie sądownictwa zaproponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. Domagali się, aby prezydent zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądowniczej i sądach powszechnych. Podobne demonstracje odbyły się też w kilku miastach Polski m.in. w Krakowie, Kielcach czy Gdańsku.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik mówił, że opozycja stosuje czarną narrację, która jest nieprawdziwa.
– Nawet obrazki, które wczoraj mieliśmy okazję obserwować na ulicach kilku miast Polski, także w Warszawie, nie oznaczają, że wszyscy ludzie w Polsce widzą coś złego w działaniach rządu. Przeciwnie, bardzo wiele osób czekało na tę reformę. To, że minister sprawiedliwości będzie powoływał i odwoływał prezesów i wiceprezesów sądów, nie jest niczym nieprawidłowym. Takie coś funkcjonuje w różnych państwach Unii Europejskiej. Jeżeli dzisiaj jedną z bolączek wymiaru sprawiedliwości jest przewlekłość, to kto m.in. odpowiada za efektywność sądów? – akcentował Michał Wójcik.
Sejm uchwalił wczoraj ustawę o Sądzie Najwyższym. Dziś zajmuje się nią Senat. W nocy senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji opowiedziała się za przyjęciem projektu bez poprawek.
Pracą w parlamencie towarzyszy burzliwa atmosfera. Opozycja, według której ustawa jest niekonstytucyjna, apeluje o weto prezydenta.
RIRM/PAP/TV Trwam News