M. Wild: Nie można rezygnować z presji społecznej. Czas pokaże, czy uda się ocalić CPK
Nie można rezygnować z presji społecznej. Ona doprowadziła do tego, że CPK w ogóle jest realizowany, ponieważ inne były intencje rządzących na samym początku. Ta presja sprawiła, że projekt nie został odrzucony w pierwszym czytaniu. Czas pokaże, czy uda się ocalić CPK. Do trzech razy sztuka – powiedział Mikołaj Wild ze Stowarzyszenia „Tak dla CPK”, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
Sejmowa komisja infrastruktury opowiedziała się za odrzuceniem obywatelskiego projektu ustawy ws. CPK. We wrześniu ubiegłego roku Stowarzyszenie „Tak dla CPK” złożyło w Sejmie obywatelski projekt ustawy dotyczący budowy CPK. Pod projektem udał się zebrać ponad 200 tys. podpisów. [czytaj więcej]
– Mówimy o ustawie, która na poziomie obywatelskim opowiadała się za realizacją projektu, który obywatele uznali za kluczowy dla rozwoju gospodarczego Rzeczpospolitej. (…) Zobowiązuje on władze publiczne do realizacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz wskazuje, na czym polega monitorowanie tego projektu. Na przykład wszelkie zmiany dotyczące projektu muszą być komunikowane Sejmowi. Projekt przewiduje likwidację patologii rynku lotniczego, jaką jest dofinansowanie niezależnie od obowiązujących w Polsce zasad przewoźników lotniczych przez organy samorządowe tak, aby generować ruch, chociażby był to ruch nierentowany. (…) Projekt nakładał na rządzących taką organizację procesu, aby wszelkie prace budowlane i certyfikacyjne zakończyły się do 2030 r., a całość ruchu cywilnego została przeniesiona z lotniska Chopina do połowy 2031 roku – mówił Mikołaj Wild.
Pierwsza próba odrzucenia tego projektu miała miejsce kilka miesięcy temu podczas pierwszego czytania, gdy projekt był referowany przez wiceprezesa Stowarzyszenia „Tak dla CPK”, Michała Czarnika, w Sejmie – przypomniał gość programu „Polski punkt widzenia”.
– Już wówczas posłowie Koalicji Obywatelskiej zgłosili wniosek o odrzucenie tego projektu, niekierowanie go do komisji. Jednak po podliczeniu głosów okazało się, że wniosek nie ma szans powodzenia, w związku z czym wniosek o odrzucenie projektu został wycofany, nastąpiło przegrupowanie sił. (…) Podczas posiedzenia komisji infrastruktury posłowie Koalicji Obywatelskiej ręka w rękę z posłami Polski 2050 zarekomendowali Sejmowi odrzucenie projektu w całości – zaznaczył Mikołaj Wild ze Stowarzyszenia „Tak dla CPK”.
Teraz wniosek o odrzucenie projektu złożył poseł Marek Sowa z Platformy Obywatelskiej podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury.
– Podczas posiedzenia pełnomocnik rządu wskazał dokładnie te elementy, które były przedmiotem poprawek. Na przykład wskazywał, że 2030 r. jest nierealny. Rzeczywiście elementem poprawek było wskazanie i podniesienie na poziom ustawowy tego, co twierdzą sami rządzący. A twierdzą, że lotnisko będzie otwarte w 2032 r. i na tym polegały nasze poprawki. (…) Z ust pełnomocnika rządu ds. CPK padło symptomatyczne zdanie. Dotyczyło ono tego, że organy władzy publicznej nie potrzebują tego, aby Stowarzyszenie „Tak dla CPK” do czegokolwiek ich zobowiązywało, ponieważ oni wiedzą, co mają robić – podkreślił gość TV Trwam.
Ostateczne głosowanie nad projektem ws. CPK odbędzie się za dwa tygodnie.
– Nie można rezygnować z presji społecznej. Ona doprowadziła do tego, że CPK w ogóle jest realizowany, ponieważ inne były intencje rządzących na samym początku. Ta presja sprawiła, że projekt nie został odrzucony w pierwszym czytaniu. Czas pokaże, czy uda się ocalić CPK. Do trzech razy sztuka – powiedział Mikołaj Wild.
radiomaryja.pl