Kuba: już co najmniej 32 zatrzymanych uczestników antyrządowych protestów
Co najmniej 32 uczestników antyrządowych protestów zostało zatrzymanych na Kubie w ostatnim tygodniu – poinformowała organizacja praw człowieka Prisoners Defenders. Głównym powodem demonstracji są niedobory prądu, a także żywności i leków.
Poprzedni bilans mówił o co najmniej 20 ujętych protestujących.
Jak podała w niedzielę wieczorem czasu miejscowego Prisoners Defenders, zatrzymani to osoby, które brały udział trwających od 17 marca protestach – największych od demonstracji, jakie odbywały się na wyspie w lipcu 2021 r. z powodu braku żywności i leków w czasie pandemii.
Jak sprecyzowano, najwięcej zatrzymanych to mieszkańcy położonych na wschodzie kraju miast Santiago de Cuba oraz Bayamo. Ujęty został m.in. młody mężczyzna, który w biały dzień zniszczył jeden z rządowych pojazdów, wybijając w nim maczetą szyby – podał niezależny portal Cibercuba.
Głównym żądaniem protestujących na Kubie jest przywrócenie stałych dostaw prądu. Niedobory energii elektrycznej w ostatnich miesiącach stały się tam nagminne, podobnie jak braki w zaopatrzeniu w żywność i leki.
Od piątku problemy z brakiem prądu jeszcze się pogłębiły po przejściu przez Kubę wichur i ulewnych deszczy, które doprowadziły do licznych awarii sieci energetycznych.
Wprawdzie intensywność zapoczątkowanych 17 marca protestów w ostatnim czasie osłabła, ale na wyspie wciąż organizowane są mniejsze protesty i rozdawane antyrządowe ulotki, a na murach pojawiają się kolejne hasła wymierzone w kubańskie władze.
Według raportu Prisoners Defenders, opublikowanego 1 marca, w więzieniach na wyspie przebywa co najmniej 1067 członków kubańskiej opozycji.
PAP