Kontrola NIK-u dotycząca pasażerskich pojazdów kolejowych
Przewoźnicy kolejowi dbali o stan techniczny pociągów. Niepokój budzi jednak starzejący się tabor – alarmuje w raporcie Najwyższa Izba Kontroli.
Przejazdy kolejowo-drogowe to wciąż miejsca niebezpieczne. A kolizji pociągów z dzikimi zwierzętami zdarza się dziennie więcej niż mogło by się wydawać. O tych i innych barierach wpływających na bezpieczeństwo pasażerskiego taboru kolejowego w raporcie NIK https://t.co/qdFwcFuHBd pic.twitter.com/PtUDUcvHnb
— Najwyższa Izba Kontroli (NIK) (@NIKgovPL) February 25, 2021
Przewoźnicy utrzymywali we właściwym stanie technicznym pasażerskie pojazdy kolejowe. Zapewniali też posiadanie wymaganych kwalifikacji przez maszynistów, kierowników pociągów i konduktorów. Niepokój budzi jednak starzejący się tabor – zwraca uwagę Marian Banaś, prezes NIK-u.
– Średni wiek lokomotyw elektrycznych to około 34 lata. Wagony z miejscami do siedzenia mają średnio 29 lat, a elektryczne zespoły trakcyjne 25 lat – mówi Marian Banaś.
To może wpływać na bezpieczeństwo podróżujących. Według NIK-u brakuje również jednoznacznych przepisów, które pozwalałyby na badanie trzeźwości kolejarzy bezpośrednio związanych z prowadzeniem pociągów i ruchu kolejowego. Przejazdy kolejowe wciąż pozostają niebezpiecznymi miejscami, szczególnie te niestrzeżone. Liczba wypadków wzrosła.
– Tu główne przyczyny to przede wszystkim niewłaściwe zachowanie kierowców i pieszych oraz generalny brak dwupoziomowych skrzyżowań linii kolejowych z drogami – wskazuje prezes NIK.
W latach 2016-2018 zagrożenie poważnymi wypadkami kolejowymi w Polsce było prawie cztery razy wyższe niż średnie w Unii Europejskiej.
TV Trwam News