Interesy inwestorów ponad ochroną przyrody

Samorządowcy przedkładają interesy inwestorów ponad interes społeczny, jakim jest ochrona przyrody – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.

W raporcie Izba stwierdza, że w Polsce drzewa wciąż przegrywają z nowymi osiedlami, galeriami handlowymi i parkingami, ponieważ wielu samorządowców lekką ręką wydaje zezwolenia na wycinkę drzew.

Rzecznik NIK Paweł Biedziak podkreśla, że decyzje te są podejmowane uznaniowo.

– Urzędnicy, mając do wyboru z jednej strony ochronę przyrody a z drugiej rozwój miasta i interes inwestora, zbyt często przedkładali interesy inwestorów ponad ochronę przyrody. Najczęściej wykorzystywaną formą kompensacji za wycięte drzewa, jaką urzędnicy nakładali na inwestorów, był obowiązek nasadzenia nowych drzew. Inwestorzy kupowali jednak sadzonki niskiej jakości, a w dodatku już nasadzone pozostawiali często bez odpowiedniej opieki – niezabezpieczone i niepodlewane. Młode drzewka nasadzone w zamian za drzewa wycięte w miejscu inwestycji często obumierały. Można je było też stosunkowo łatwo wyciąć bez powiadamiania urzędników, ponieważ drzewa, których wiek nie przekroczy 10 lat, można wycinać  bez zezwolenia – wyjaśnia Paweł Biedziak.  

Kontrolerzy oceniają także, że opłaty i kary za usunięcie drzew są zbyt niskie. NIK stwierdziła również, że w polskich miastach brakuje inwentaryzacji terenów zielonych. Nikt nie wie dokładnie, ile drzew i jakie gatunki rosną na terenach miast, co utrudnia ich skuteczną ochronę.

Kontrolę prowadzono od 12 kwietnia do 11 sierpnia 2014 roku. Badaniami kontrolnymi objęto lata 2010-2014.

RIRM