Kończy się czas na zgłoszenia do Legii Akademickiej
W piątek mija termin zgłaszania się chętnych do udziału w szkoleniu wojskowym w ramach Legii Akademickiej. Nowy program Ministerstwa Obrony Narodowej przewiduje przeszkolenie wojskowe studentów -ochotników. O programie na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie dyskutowali przedstawiciele resortu i Wojska Polskiego.
– Legia Akademicka to jest oferta skierowana do studentów, którzy chcą odbyć szkolenie wojskowe – albo trzy tygodniowe w czasie wakacji, i wtedy uzyskują stopień szeregowego rezerwy, albo półtoramiesięczne i wtedy wychodzą z wojska jako kaprale rezerwy – tłumaczył Przemysław Wywiał – Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie.
Do programu przystąpiły 52 uczelnie. Mają one czas do piątku aby zgłaszać grupy uczestników. Grupy takie liczą od 25 do 30 osób. Szkolenie będzie się składało z dwóch etapów. W części teoretycznej – trwającej w czasie roku akademickiego – studenci będą opanowywali podstawową wiedzę np. o obronności państwa czy organizacji sił zbrojnych. Natomiast w części praktycznej, podczas wakacji, studenci będą wyjeżdżać na poligony. Wakacyjny etap został podzielony na dwa moduły.
– (…) Na moduł szkolenia podstawowego, gdzie studenci-żołnierze będą nabywali umiejętności związanych z podstawowym zachowaniem się na polu walki. Moduł będzie zakończony przysięgą wojskową. I następny element to jest moduł podoficerski dla tych, którzy będą chcieli przejść ten moduł i sprawdzą się na module podstawowym, zdadzą egzamin. Ten moduł będzie dotyczył dowodzenia drużyną na tym szczeblu podstawowym, na szczeblu piechoty – poinformował Grzegorz Matyasik, koordynator MON ds. „Legii Akademickiej”.
Z umiejętności młodych ludzi nabytych podczas programu Legi Akademickiej będą mogły skorzystać wojska obrony terytorialnej, ale nie tylko.
– Wojska operacyjne też potrzebują rezerwistów. (…) A główną zaletą tych ludzi jest to, że często na uczelniach cywilnych można spotkać wysokiej klasy specjalistów, którzy mogą tutaj wnieść dużo dla obronności państwa – wskazał Grzegorz Matyasik.
O pracy w służbach mundurowych marzy m.in. Piotr, który zgłosił się do Legi Akademickiej.
– Konkretniej, chciałem się dostać do wojska. Już starałem się dostać do innego programu, do NSR-u na służbę przygotowawczą, niestety to nie wyszło. A jeśli pojawiła się taka możliwość, to żal było nie skorzystać – powiedział Piotr.
Tym bardziej, że – jak mówił płk. Remigiusz Żuchowski – korzyść z uczestnictwa w programie Legii Akademickiej będzie obopólna.
– Jestem bardzo dużym optymistą patrząc na zachowanie młodzieży i tych osób, które już się zaangażowały w program Legii Akademickiej, studentów-ochotników, którzy chętnie przystępują do programu. Oni widzą korzyść, tak naprawdę, z tego programu. Nie ukrywam, że Siły Zbrojne RP też mają korzyść dzięki takiemu zaangażowaniu młodych ludzi. Myślę, że to jest wspólne dobro – dla naszej ojczyzny – podkreślił oficer ds. „Legii Akademickiej”.
W szkoleniu mogą wziąć udział zarówno mężczyźni jak i kobiety. Zainteresowanie jest spore nie tylko wśród studentów z kierunków związanych z bezpieczeństwem, ale także m.in. z pedagogiki wczesnoszkolnej. Program MON realizowany jest wspólnie z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
TV Trwam News/RIRM