Komisja ds. Amber Gold przesłuchała b. szefa BOR
Biuro Ochrony Rządu nie objęło ochroną, ani nie stworzyło mapy zagrożeń dla Michała Tuska, nawet już po wybuchu afery Amber Gold – zeznał przed komisją śledczą ds. Amber Gold były szef BOR Marian Janicki. Komisja śledcza kontynuowała we wtorek przesłuchania świadków ws. piramidy finansowej.
Nie wiem, nie rozmawiałem, nie słyszałem – tak wyglądało dziś przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Amber Gold gen. Mariana Janickiego.
– Jak sobie przypominam, nawet nie wiem, czy ja ten dokument podpisałem. Chyba byłem zapoznany z tym dokumentem – mówił świadek.
Gen. Janicki funkcję szefa Biura Ochrony Rządu pełnił w latach 2007-2013. Głównym wątkiem przesłuchania było to, jak BOR chroniło rodzinę byłego premiera Donalda Tuska. Chodzi przede wszystkim o jego syna, Michała, który pracował dla jednej ze spółek Marcina P. – OLT Express.
– Wiemy o tym, że Kancelaria Senatu zwróciła się z prośbą do Biura Ochrony Rządu o przedstawianie stanowiska, czy byłoby możliwe latanie marszałka Senatu liniami należącymi do Pana Marcina P. i do firmy Amber Gold. Niestety, zabrakło odpowiedniego sprawdzenia pewnych działań profilaktycznych ze strony BOR-u – powiedział Jarosław Krajewski, wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Amber Gold.
Podczas przesłuchania gen. Marian Janicki przyznał, że otrzymał – jako szef BOR – w czerwcu 2012 r. informację od ABW, że nie ma przeciwwskazań dotyczących spółki OLT Express, jeśli chodzi o bezpieczeństwo przewozu osób ochranianych. Jednak już w lipcu do BOR dotarło kolejne pismo ze strony ABW.
„(…) Nie rekomenduję linii OLT do przewozu osób ochranianych, tak jakoś to, pamiętam, brzmiało” – zeznał były szef BOR.
Gen. Janicki przyznał także, że BOR nie interesowało się sprawą Amber Gold, a interesowała je tylko obsługa i pracownicy OLT Express. Zapytany przez przewodniczącą poseł Małgorzatę Wassermann, czy syn Donalda Tuska, zatrudniony w OLT Express Michał Tusk, był objęty ochroną Biura Ochrony Rządu, Janicki odpowiedział: „nie, nie był”.
– Dlatego, że nie znajdował się w katalogu osób wymienionych w ustawie o BOR i nie mógł być objęty ochroną – tłumaczył.
Gen. Janicki dodał, że wszystkie dzieci najważniejszych osób w państwie były objęte ochroną BOR, w tym także Katarzyna Tusk. Córka premiera Donalda Tuska – jak tłumaczył były szef BOR – prowadziła aktywne życie towarzyskie, z tego też powodu została objęta ochroną. Świadek dodał, że nie było od służb informacji o zagrożeniu dla rodziny Donalda Tuska ze strony spółki OLT Express.
„My nie mieliśmy narzędzi, nie mieliśmy kompetencji do tego, żeby sami wykonywać te analizy – oświadczył gen. Marian Janicki.
W środę zeznawać miał Tomasz Arabski, jednak do komisji wpłynął wniosek o usprawiedliwienie byłego szefa Kancelarii Premiera Donalda Tuska, ponieważ – jak napisano – ze względów zawodowych przebywa poza granicami kraju.
– Będzie musiał stawić się 10 września o godz. 12.00 na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą. My jesteśmy zdeterminowani – zaznaczył poseł Jarosław Krajewski.
Wtedy z pewnością w komisji będzie już zasiadał były wiceminister obrony narodowej, poseł PiS Bartosz Kownacki. Zastąpi on posła Stanisława Piętę.
– Pan minister Bartosz Kownacki jest wyśmienitym prawnikiem i bardzo pracowitym parlamentarzystom, osobą niemal wszechstronnie uzdolnioną i wykształconą. Na pewno będzie wsparciem dla Komisji – podkreślił Tomasz Rzymkowski, wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Amber Gold z Kukiz‘15.
Jutro komisja śledcza przesłucha funkcjonariusza ABW kończąc w ten sposób zbieranie zeznań służb specjalnych.
TV Trwam News/RIRM