Kolejny skandal w Ministerstwie Zdrowia
Resort zdrowia zwolnił ok 20 pracowników Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji, zatrudnionych na umowy zlecenia.
Od lipca pracowali oni nielegalnie i nie otrzymali wynagrodzeń. Poszczególne osoby pod koniec czerwca miała złożyć wniosek o przedłużenie umowy na lipiec. Po czym wnioski były podpisywane przez dyrektora departamentu i trafiły do kadr. W połowie lipca stwierdzono, że umowy nie zostaną podpisane, z powodu braku pieniędzy.
Umowy z pracownikami nie zostały podpisane także na sierpień.Przez cały czas pracownicy przychodzili do pracy licząc na pomyślny obrót sprawy zgodny z obietnicami składanymi przez dyrekcję.
Wczoraj okazało się, że konta pracowników zostały zablokowane, zostali wyrzuceni z pracy, a należnych pieniędzy nadal nie dostali.To nie tylko nie ludzkie traktowanie pracowników, ale także kolejny dowód na dezorganizację i bałagan panujący w Resorcie Zdrowia.
„Potwierdza się, że nie tylko chaos koncepcyjny, kompetencyjny, ale również chaos organizacyjny i to w strukturze samego Ministerstwa Zdrowia, więc jakże pacjent może być chroniony, jak może być dobrze uporządkowany system ochrony zdrowia jak w samym domu jest taki totalny bałagan i jednocześnie jest jakby nieprzestrzeganie kodeksu pracy, pewnych norm i też godności pracownika. Bo ostatecznie pracownik zatrudniony powinien się czuć bezpiecznie, socjalnie natomiast jest tutaj totalna obojętność, ale jednocześnie takie upokarzanie pracowników” – powiedział poseł Czesław Hoc z sejmowej Komisji Zdrowia. Sprawa dotyczy jednego z najważniejszych departamentów w resorcie zdrowia, który zajmuje się ustawą refundacyjną oraz listami leków refundowanych. Po raz kolejny w konsekwencji ucierpią pacjenci – dodaje poseł Czesław Hoc. „Dotychczas intruzem był pacjent albo jest pacjent, a teraz okazuje się intruzem jest już pracownik w Ministerstwie Zdrowia, albo tez jakby pracownik pańszczyźniany nie tylko nie ma zapłaty, ale godnej zapłaty. Kolejna skandaliczna sytuacja. Tym bardziej, że to dzieje się w newralgicznym momencie i w bardzo ważnym departamencie. To zwiększa dalsze poczucie zagrożenia bezpieczeństwa zdrowotnego, albowiem nie tylko już organizacja w systemie nietylko niszczy budżet tylko jest jeszcze dezorganizacja. Najgorsze, że to odbija się na pacjencie”.
Wypowiedź Czesława Hoca:
RIRM