Kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych nabiera tempa. D. Trump odrabia straty
Najnowsze sondaże w Stanach Zjednoczonych wskazują, że Joe Biden, który kilka dni temu już oficjalnie został kandydatem Partii Demokratycznej, nie może być pewny wygranej. Donald Trump zaczął odrabiać straty.
AMERICA FIRST! #MAGA pic.twitter.com/Zt3I9RvMjX
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) August 20, 2020
Jeszcze miesiąc temu sondaże były mocno niekorzystne dla Donalda Trumpa. Joe Biden miał dużą przewagę w stanach wahających się. Wtedy był w stanie odbić Republikanom nawet Teksas.
– Wyborcy uważają, że Trump nie wie, co robić w sytuacji, kiedy koronawirus, czyli kryzys medyczny, przeradza się w kryzys ekonomiczny – ocenił politolog dr Marcin Chmielowski.
Najnowszy sondaż CNN pokazuje jednak, że Joe Biden traci przewagę.
– W tej chwili on nadal prowadzi, ale widać wyraźnie, że ta różnica się mocno zmniejszyła – poinformował prof. Robert Alberski.
Według sondażu CNN, różnica między Bidenem i Trumpem zmalała do 4 punktów procentowych. Jeszcze mniejsza jest przewaga kandydata Demokratów w stanach wahających się. Wiele wskazuje na to, że Donald Trump odzyskuje siły – mówił prawnik Marcin Jakóbczyk.
THANK YOU! #MAGA pic.twitter.com/kgLSsAgZmR
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) August 20, 2020
– Stopień bezrobocia w Stanach Zjednoczonych zaczął spadać. To działa oczywiście na korzyść Donalda Trumpa – podkreślił.
W lipcu w USA przybyło blisko 2 mln miejsc pracy. To wciąż mało w porównaniu z początkiem pandemii, kiedy w Stanach Zjednoczonych pracę straciło 13 mln osób, co Trumpowi wytyka regularnie Joe Biden. Przed kilkoma dniami Biden już oficjalnie przyjął nominację Demokratów.
– Wcale nie musiało być tak źle. Wystarczy się rozejrzeć. Nie jest tak źle w Kanadzie czy w Europie. Prezydent Trump powtarza nam, że wirus zniknie. Czeka na cud. Cóż, mam dla niego wiadomość, żaden cud się nie wydarzy – powiedział Joe Biden.
Donald Trump sięga jednak po dane gospodarcze sprzed pandemii. Przekonuje wyborców, że gospodarka zaczyna wracać na właściwe tory.
– Spójrzcie na to, co osiągnęliśmy do pojawienia się tej plagi. Spójrzcie na to, co osiągnęliśmy. Teraz robimy to ponownie – zapewnił Donald Trump.
Wybory prezydenckie w USA zaczynają przypominać referendum nad polityką Donalda Trumpa. Dr Marcin Chmielowski podkreśla, że 80 dni to za mało, by gospodarka wróciła do siebie. I dodaje, że osoby bezrobotne w USA zagłosują za jakąkolwiek zmianą.
– Większość wyborców Bidena, 60-70 procent, mówi, że zagłosuje na niego dlatego, że nie jest Trumpem – stwierdził dr Marcin Chmielowski.
Inne zdanie na ten temat ma prawnik Marcin Jakóbczyk. Tłumaczy, że czas może grać na korzyść Trumpa. Dodaje, że starcie Bidena z Trumpem to także silny spór światopoglądowy, starcie cywilizacji życia z cywilizacją śmierci. Obecny prezydent jest silnym przeciwnikiem tzw. aborcji.
– W tej sprawie rzeczywiście Donald Trump zrobił bardzo wiele. Wypowiedział prawdziwą wojnę Planned Parenthood i środowiskom pro-choice – podkreślił prawnik.
Kampania Demokratów jest finansowana m.in. ze środków z klinik aborcyjnych, jak właśnie z Planned Parenthood.
Wybory w Stanach Zjednoczonych odbędą się 3 listopada.
TV Trwam News