Jest zażalenie ws. Kiszczaka
Jest zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie ws. Czesława Kiszczaka. Z powodu rzekomo złego stanu zdrowia Kiszczaka sąd zawiesił proces b. szefa MSW, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni „Wujek” w 1981 r.
Zażalenie złożyła katowicka prokuratura.
W ocenie śledczych sąd dokonał błędnej interpretacji przesłanek decydujących o zawieszeniu postępowania karnego. Prokuratorzy domagają się uchylenia postanowienia o zawieszeniu procesu i przekazania sprawy sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania.
5 czerwca, po zapoznaniu się z opinią psychologa i psychiatrów, sąd po raz piąty zawiesił postępowanie wobec Kiszczaka uznając, że uszkodzenia jego systemu nerwowego są „trwałe i postępujące”. Historyk, prof. Jan Żaryn mówi, że dotychczas zebrana dokumentacja uprawnia do stwierdzenia, w którym momencie zostaje jednoznacznie podana informacja nt. odpowiedzialności Czesława Kiszczaka za wpływ na dokonane zabójstwo na górnikach z kopalni Wujek.
-To był szyfrogram, który podpisał gen. Kiszczak w momencie kiedy na pewno jeszcze był zdrowym na umyśle i wieku pozwalającym na to, by jak mu się przynajmniej wydawało, kierować całym resortem bezpieczeństwa. Zatem niezależnie od dzisiejszego stanu jego władz umysłowych i zdrowia, odpowiada za cały swój życiorys, a nie tylko za ostatnie tygodnie i miesiące swojej obecnej kondycji. Podobnie jak zbrodniarze niemieccy, którzy również nie odpowiadają, stojąc przed sądem w wieku lat 90, za swój obecny stan udzielania odpowiedzi tylko odpowiadają za swoje zbrodnicze czyny sprzed wielu dziesięcioleci – informuje Jan Żaryn.RIRM