Jarosław Kaczyński żąda przeprosin od Lecha Wałęsy
W Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyła się rozprawa w procesie o ochronę dóbr osobistych z powództwa Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Lechowi Wałęsie. Obu polityków reprezentowali ich pełnomocnicy.
14 maja odbędzie się kolejna rozprawa. Tego dnia sąd ma przesłuchać J. Kaczyńskiego i L. Wałęsę. Sprawa dotyczy m.in. słów byłego prezydenta o tym, że szef Prawa i Sprawiedliwości jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską.
Jak podkreślono w pozwie, ze strony Lecha Wałęsy padły m.in. takie zarzuty, że „Jarosław Kaczyński podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r.”. To m.in. te słowa były powodem rozprawy w sądzie. Jarosława Kaczyńskiego i Lecha Wałęsę reprezentowali jednak adwokaci. Pełnomocnik byłego prezydenta Maciej Prusak wniósł o oddalenie pozwu.
– Argumentacja, którą podnosi strona powodowa, że mieliśmy tutaj do czynienia w wypowiedziach pana prezydenta Lecha Wałęsy z jakimkolwiek naruszeniem dóbr pana Jarosława Kaczyńskiego, zdaniem strony pozwanej jest błędna. My wnosimy o oddalenie powództwa w całości – powiedział Maciej Prusak.
Pełnomocnik Lecha Wałęsy podkreślał, że „spór między oboma politykami ma charakter długoletni i ma bogatą historię”.
– Charakter wypowiedzi pana prezydenta Lecha Wałęsy miał charakter czysto politycznego dyskursu – zaznaczył Maciej Prusak.
Z taką argumentacją nie zgodził się Bogusław Kosmus, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego.
– Wszystkie te indywidulane fakty, na które wskazuje strona pozwana, nie mają żadnego logicznego przełożenia na postawione przez pana pozwanego zarzuty – podkreślił Bogusław Kosmus.
Prezes PiS domaga się od Lecha Wałęsy przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cele społeczne.
– Żądania sprowadzają się do nakazania panu pozwanemu przeprosin w ramach poszczególnych mediów, w których się wypowiadał, w których to przeprosiny miałyby stanowić formę odwołania zarzutów i przeproszenia za nie – mówił Bogusław Kosmus.
Sąd oddalił kilka wniosków dowodowych złożonych przez stronę pozwaną uznając, że zostały złożone za późno, a także dlatego, że zmierzały one do szukania dowodów na sali sądowej. W tym samym tonie wypowiedział się także pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego.
– Podtrzymuję z całą mocą stwierdzenie, że wszystkie wnioski dowodowe sformułowane na ostatniej rozprawie poprzez złożenie pisma procesowego są rażąco spóźnione – powiedział Bogusław Kosmus.
Jarosław Kaczyński domaga się także przeprosin za słowa Lecha Wałęsy o tym, że „nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie”. Prezes PiS chce także, by były prezydent przeprosił go za zarzuty wydania polecenia „wrobienia” go, przypisania mu współpracy z organami bezpieczeństwa PRL.
TV Trwam News/RIRM