J. Gowin nie zgadza się z pomysłem polskiego weta ws. łączenia wypłaty środków unijnych z praworządnością; proponuje tworzenie deklaracji interpretacyjnej
Najbliższe dni mogą przynieść przełom w dyskusji o mechanizmie łączącym wypłatę unijnych środków z praworządnością. Decyzje mają zapaść na szczycie z udziałem liderów 27 państw. Polska podtrzymuje groźbę weta, choć wyłom w tym stanowisku zrobił Jarosław Gowin, proponując dodatkowe deklaracje, które miałyby interpretować unijne rozporządzenie.
Rośnie presja ze strony Niemiec i instytucji europejskich na Polskę. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli przekonuje, że z nami, czy bez nas, fundusz odbudowy po pandemii zostanie uruchomiony.
– Oczywiste jest to, że i tak pójdzie się z tym do przodu; i w sprawie Funduszu, i praworządności – oznajmił David Sassoli.
I tutaj już toczy się spór. Padają głosy, że rozporządzenie o praworządności będzie martwe bez unijnego budżetu. Nie zgadza się z tym Jarosław Gowin. Przekonuje, że polskie weto tego rozporządzenia nie zablokuje. Obawia się też utraty środków europejskich i przedstawia swoją propozycję.
– Do każdego dokumentu unijnego można dodawać interpretację – mówił Jarosław Gowin.
Deklaracja interpretacyjna, która zostałaby dołączona do rozporządzenia unijnego łączącego wypłatę środków z praworządnością, rodzi ogromne ryzyko dla suwerenności Polski – odpowiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
– Trzeba jednoznacznych zapisów w ramach procedury prawnej, czyli w samym rozporządzeniu, a nie obudowywanie tego jakimiś deklaracjami – zwrócił uwagę Michał Woś.
Solidarna Polska podkreśla, że taka deklaracja nie byłaby wiążąca prawnie dla Komisji Europejskiej i Trybunału Sprawiedliwości.
– Moc prawna to jest jedna rzecz, a moc polityczna to jest druga rzecz. Oczywiście, obok deklaracji interpretacyjnej, potrzebne jest jeszcze jasne stanowisko Rady Europejskiej – zaznaczył Jarosław Gowin.
Propozycje, jakie w tej sprawie przedstawia wicepremier, nie budzą zadowolenia w obozie władzy.
– To stanowisko, ta wypowiedź, nie odzwierciedla stanowiska polskiego rządu – zwrócił uwagę Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera.
Polskie stanowisko przedstawia premier, a ono nie uległo zmianie – mówił Michał Dworczyk. Polska wciąż podtrzymuje groźbę weta i do tej pory się z tego nie wycofała.
– Jeśli Jarosław Gowin nie uzgodnił swoich propozycji z premierem Mateuszem Morawieckim, to jego słowa, jego spotkania, osłabiają pozycję negocjacyjną polskiego rządu – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
Także z Pałacu Prezydenckiego płyną słowa o potrzebie jednego, spójnego stanowiska rządu.
– Komunikaty dotyczące stanowiska Polski muszą pochodzić z jednego źródła; jest nim premier Mateusz Morawiecki – zaznaczył szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.
Deklaracji interpretacyjnej nie popiera premier Węgier Viktor Orbán. Obecne stanowisko o wecie nie oznacza, że Polska nie jest jednak gotowa na kompromis. Jednak kompromis rozumie jako uczciwe wydawanie środków europejskich. Uczciwe, znaczy bez korupcji, nad czym czuwałby unijny Trybunał Obrachunkowy.
– Jeśli odeszłaby od tego, to znaczy, że zaakceptowałaby bezprawne i nietraktatowe postępowanie różnego typu instytucji unijnych – przypomina prof. Tadeusz Marczak.
Przyszłość budżetu i unijnego mechanizmu łączącego wypłatę środków z praworządnością rozstrzygnie się na najbliższym szczycie Rady Europejskiej. Dojdzie do niego w najbliższym tygodniu. Być może wtedy na stole pojawią się nowe propozycje.
TV Trwam News