J. Cieszyński: Liczba ataków w cyberprzestrzeni jest większa niż zwykle, ale nie było sytuacji, która stanowiłaby ryzyko
Widzimy, że ataków cybernetycznych jest więcej niż zwykle, jednak na ten moment możemy powiedzieć, że nie doszło do żadnych sytuacji, które stanowiłyby ryzyko – powiedział pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa, Janusz Cieszyński.
O bezpieczeństwo cybernetyczne Polski Cieszyński pytany był w środę na antenie rozmowy w Fakt24.pl. Polityk zapewniał, że na obecną sytuację rząd przygotowywał się zawczasu.
„Jeżeli chodzi o liczbę ataków, monitorujemy sytuację i widzimy, że jest ich więcej niż zwykle, jednak na ten moment możemy powiedzieć, że nie doszło do żadnych sytuacji, które stanowiłyby ryzyko” – powiedział.
⚠️ Prosimy o zwiększenie uwagi na pojawiające się wpisy w internecie. Mogą one być częścią działań dezinformacyjnych w polskiej infosferze. #STOPdezinformacji
▶️ Jednocześnie zachęcamy do zgłaszania podejrzanych profili do administracji Twittera. pic.twitter.com/jsIxikLDGx
— #WłączWeryfikację (@WeryfikacjaNASK) February 28, 2022
Pytany, jakie instytucje były atakowane, Cieszyński podkreślił, że podmioty, które przychodzą po pomoc, robią to m.in. dlatego, że w trakcie działań zachowywana jest „pełna dyskrecja”.
„Nie będziemy mówili o szczegółach ataków, szczególnie nieudanych. Jeżeli jest jakaś sytuacja, która jest widoczna dla świata zewnętrznego, to zawsze tłumaczymy, staramy się wyjaśnić, przedstawić konkretne informacje” – powiedział.
W obliczu aktualnych wydarzeń i manipulacji razem zatrzymajmy efekt kuli śnieżnej❗️
STOP FAKE NEWS❗️#stopfakenews #cyberbezpieczni pic.twitter.com/JdDVwbcUn8
— Wojska Obrony Cyberprzestrzeni (@CyberWojska) March 1, 2022
Pytany o próbę ataku na stronę Izby Rozliczeniowej, Cieszyński odparł, że atakujący prawdopodobnie liczyli na zdestabilizowanie polskiego systemu finansowego, jednak to się nie wydarzyło.
„To naturalne, że sektor finansowy jest jednym z głównych celów, także w czasach pokoju” – wyjaśnił pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa.
Polityk zaznaczył, że zrealizowano wszystkie kroki przewidziane na wypadek takiej sytuacji.
„Natomiast jeżeli ktoś powie, że zabezpieczył coś przed wszystkimi możliwymi atakami w cyberprzestrzeni, to prawdopodobnie nie wie, o czym mówi albo celowo wprowadza w błąd” – podkreślił.
‼️ Jeżeli chcecie bronić się przed #dezinformacja to trzeba ją zrozumieć.
Wiedzieć czym są metody: "40/60", "prania informacji", "siatki na ryby", "computer shootout", "mgły informacji" i "matrioszek". 1/3https://t.co/RxmGNoMxyi— Sylwia Czubkowska (@sylvcz) February 28, 2022
Od 21 lutego w Polsce obowiązuje stopień zagrożenia cyberprzestrzeni CHARLIE-CRP – trzeci z czterech stopni alarmowych określonych w ustawie o działaniach antyterrorystycznych. Jego wprowadzenie ma związek m.in. z sytuacją na Ukrainie.
Stopnie wprowadza się w sytuacji zagrożenia o charakterze terrorystycznym, które dotyczy systemów teleinformatycznych administracji publicznej lub systemów, które wchodzą w skład infrastruktury krytycznej. ALFA to pierwszy stopień alarmu, BRAVO – drugi, CHARLIE – trzeci, a DELTA – czwarty, najwyższy. Stopień CHARLIE-CRP wprowadzono po raz pierwszy w historii. Czwartego jak dotąd nie wprowadzono w ogóle.
Ważne: Jak sprawdzać wiarygodność zbiórek na rzecz Ukrainy. Instrukcja krok po kroku. Podajcie dalej, wielu osobom może się dzisiaj przydać.https://t.co/y5PbLB48AZ pic.twitter.com/bP8dd6pPsk
— ZaufanaTrzeciaStrona (@Zaufana3Strona) March 1, 2022
PAP