fot. pixabay.com

Izrael: liderzy dwóch partii ogłosili wspólną listę wyborczą, by nie dopuścić do powrotu B. Netanjahu

Liderzy dwóch partii w izraelskiej koalicji rządowej ogłosili w niedzielę powstanie wspólnej, umiarkowanie prawicowej listy wyborczej w nadchodzących piątych w ciągu niespełna czterech lat wyborach parlamentarnych, co ma nie dopuścić do powrotu do władzy byłego premiera Benjamina Netanjahu.

Oświadczenie Gideona Saara i Beniego Ganca było pierwszą zmianą w izraelskim krajobrazie politycznym od czasu, gdy Kneset zagłosował za samorozwiązaniem się 30 czerwca.

Beni Ganc stoi na czele centrowej partii Niebiesko-Białych i pełni funkcję ministra obrony Izraela. Gideon Saar, obecnie minister sprawiedliwości, jest byłym członkiem partii Benjamina Netanjahu, Likudu, który wyłamał się z jej szeregów i utworzył kolejną prawicową partię Nowa Nadzieja.

Obaj byli kluczowymi członkami sojuszu ośmiu partii, które połączyły siły w 2021 roku, by obalić Benjamina Netanjahu po 12 latach sprawowania urzędu.

Na konferencji prasowej Beni Ganc zapowiedział, że Niebiesko-Bali i Nowa Nadzieja zjednoczą się w listopadowych wyborach, by zapewnić wyborcom silną centrową opcję zakończenia przedłużającego się kryzysu politycznego w kraju.

Zdaniem Gideona Saara celem jest przełamanie politycznego impasu i utworzenie „szerokiego rządu jedności narodowej, który nie byłby zależny od marginesów”, a Beni Ganc najlepiej nadaje się do sprawowania funkcji premiera.

„Założenie Saara jest takie, że aby powstrzymać Netanjahu przed zdobyciem 61 mandatów (większości parlamentarnej), co jest dla niego głównym celem, kampania wyborcza nie może przełożyć się na polityczną wojnę prawicy z lewicą. Wraz z Nową Nadzieją wierzy on, że udział w wyborach z takim dwubiegunowym poglądem nieuchronnie przekrzywi kampanię wyborczą na korzyść Netanjahu” – w ten sposób tłumaczy utworzenie umiarkowanego prawicowego bloku, który stałby między partiami lewicowymi a blokiem popierającym Netanjahu, portal Ynet.

„Zbyt często skrajności i marginesy nadają ton, a izraelskie centrum pozostaje bez głosów” – ocenił Beni Ganc, cytowany przez Ynet.

W marcu rząd Naftalego Beneta stracił jednomandatową większość w parlamencie, kiedy z koalicji wystąpił poseł prawicowej partii samego premiera. W połowie maja po eskalacji przemocy na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie rząd stał się gabinetem mniejszościowym. Arabska posłanka lewicowej partii Merec, Ghaida Rinawie Zoabi, która wycofała swoje poparcie dla rządu, w liście do premiera napisała, że nie może wspierać koalicji, która nęka jej społeczność.

Poprzednie cztery wybory parlamentarne w Izraelu były w dużej mierze referendami na temat zdolności wieloletniego przywódcy Benjamina Netanjahu do pełnienia funkcji premiera po tym, jak został on formalnie oskarżony o m.in. korupcję.

PAP

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl