Hiszpania: była współpracowniczka Carlesa Puigdemonta potwierdziła rozmowy władz Katalonii z Kremlem
Rząd Katalonii kierowany przez Carlesa Puigdemonta prowadził poufne rozmowy z wysłannikami Kremla w okresie nielegalnego referendum niepodległościowego w tym regionie w październiku 2017 roku – wynika z zeznań separatystycznej polityk Elsy Artadi.
Była współpracowniczka Carlesa Puigdemonta, Elsa Artadi, potwierdziła przed sądem, że na prośbę ówczesnego premiera regionu spotkała się z osobą wysłaną do stolicy Katalonii przez Władimira Putina.
Członek kierowanej przez Carlesa Puigdemonta partii Razem dla Katalonii (Junts) powiedziała, że do rozmów doszło pomiędzy 21 a 24 października 2017 r. w barcelońskim hotelu Colon.
Elsa Artadi, która w latach 2018-2019 była rzecznikiem rządu Katalonii i ministrem ds. prezydencji w regionalnym gabinecie, zeznała, że reprezentowała Carlesa Puigdemonta podczas tylko jednego 20-minutowego spotkania.
„Wyszłam z tego spotkania nieświadoma czego oni (Rosjanie – PAP) chcieli” – powiedziała katalońska polityk.
Tymczasem – jak ustalił dziennik “El Debate” – prowadzący sprawę sędzia uznał zeznania Elsy Artadi za niejasne, przypominając, że ludzie Władimira Putina obecni byli w Katalonii w 2017 roku w okresie referendum, a spotkań z władzami tego regionu było więcej. W jednym z nich miał uczestniczyć sam Carles Puigdemont.
Zgodnie z ustaleniami śledztwa prowadzonego przez hiszpański wymiar ścigania Kreml dążył do destabilizacji sytuacji w Katalonii po nielegalnym plebiscycie, antagonizując ją z władzami Hiszpanii. Rosjanie mieli m.in. obiecywać separatystom, że w przypadku ogłoszenia niepodległości przez Katalonię skierują tam 10 tys. swoich żołnierzy.
Według dotychczasowego dochodzenia Carles Puigdemont miał kontaktować się z bliskim otoczeniem Władimira Putina za pośrednictwem szefa swojego biura, Josepa Lluisa Alaya.
Carles Puigdemont, który ukrywa się w Belgii, od 2019 r. jest posłem do Parlamentu Europejskiego. Oddziałuje też poprzez swoją partię Junts na aktualną politykę Hiszpanii. To właśnie siedmiu posłów tego ugrupowania, głosując 16 listopada 2023 roku w Kongresie Deputowanych za wotum zaufania dla trzeciego gabinetu Pedro Sancheza, okazało się kluczowymi dla powołania do życia nowego rządu.
PAP