Hala główna Stoczni Gdańsk na sprzedaż

Właściciel Stoczni Gdańsk proponuje sprzedaż hali głównej stoczni. Miałaby ona zostać sprzedana prywatnemu inwestorowi, a uzyskane pieniądze zasiliłyby zakład – to propozycja rozwiązania problemów finansowych stoczni, jaką jej właściciel złożył Agencji Rozwoju Przemysłu.

Stocznia leasingowałaby halę np. przez 10 lat. Propozycja została przedstawiona w opublikowanym liście władz Gdańsk Shipyard Group do prezesa i wiceprezesa Agencji Rozwoju Przemysłu. Jak wyjaśniono, takie rozwiązanie wymaga zmiany zabezpieczeń hipotecznych. Obecnie, wkład finansowy Agencji jest zabezpieczony na hipotece głównej hali stoczni.

Gdańsk Shipyard Group proponuje, by był on zabezpieczony na gruntach należących do stoczni. Zdjęcie obciążeń hipotecznych z hali umożliwiłoby sprzedanie jej, a następnie wzięcie w leasing zwrotny.

Roman Gałęzewski, przewodniczący KZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej zwraca uwagę, że cały czas reakcja ze strony Ministerstwa Skarbu na każdą odpowiedź jest taka sama. To jedynie gra na czas, żeby doprowadzić stocznię do upadłości – dodaje przewodniczący.

 – Reakcja Skarbu Państwa jest taka: dobrze, rozeznamy się, może to dobry pomysł. Mija tydzień, dwa po czym mówi się: nie, a następnie forsowany jest kolejny pomysł. Uważamy, że jest to gra na czas; po to, żeby doprowadzić stocznię do takiego stanu, aby już nic – poza upadłością – nie było możliwe do wykonania. Stąd właściciel poszedł na całość i zaproponował: Panowie mówicie, że chcecie pomóc, to zejdźcie z zastawu na halę, przejdźcie na majątek (grunty) i dajcie nam możliwość zaciągnięcia kredytu od niezależnych instytucji prywatnych, które chcą pomóc; wy tylko przeszkadzacie – powiedział Roman Gałęzewski.

Problem polega na tym, że  pieniądze te będą pochodziły z  prywatnego źródła w banku leasingującego, a nie ze Skarbu Państwa.

Pojawia się problem, jak tu szantażować stocznię, w jaki sposób ją dociskać, kiedy pojawi się rozwiązanie niezależne? Ciekawi mnie, co wymyśli pan Dąbrowski i spółka, aby móc powiedzieć, że jest to niemożliwe do realizacji. Leasing zwrotny to nic innego jak kredyt hipoteczny pod określony zastaw. Niektórzy wiedzą, że by móc wziąć kredyt hipoteczny, trzeba na jakiś czas zdjąć hipotekę; tym bardziej, że gro tych pieniędzy pójdzie do tego kraju, który ma ogromne problemy finansowe oraz pójdzie do różnego rodzaju wierzycieli, którzy czekają na swoje wypłaty – podkreślił przewodniczący KZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej.

Stocznia Gdańsk należy do dwóch akcjonariuszy – 75 proc. akcji ma kontrolowana przez ukraińskiego właściciela spółka Gdańsk Shipyard Group, a 25 proc. walorów należy do Agencji Rozwoju Przemysłu.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl