fot. twitter.com/BiuroPrasowePGG

Górnicze związki: 17 lutego strajk ostrzegawczy, 28 lutego manifestacja w Warszawie

17 lutego w kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a ponad tydzień później – referendum strajkowe – zdecydowali w środę związkowcy z tej największej górniczej spółki. Na 28 lutego zaplanowano górniczą manifestację w Warszawie.

Decyzję w sprawie protestów podjął obradujący w środę w Katowicach sztab protestacyjno-strajkowy, skupiający przedstawicieli 13 wiodących centrali związkowych z Polskiej Grupy Górniczej.

Jak poinformował szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek, dwugodzinny strajk ostrzegawczy ma odbyć się 17 lutego na porannej zmianie. Referendum w sprawie ewentualnego właściwego strajku zapowiedziano na 25 lutego. Jeżeli decyzja górników będzie pozytywna, kopalnie miałyby stanąć – jak rozważają związkowcy – na jedną dobę.

Związkowcy domagają się 12-procentowej podwyżki wynagrodzeń w tym roku oraz korzystniejszych od proponowanych przez zarząd zasad wypłaty nagrody rocznej (tzw. czternastej pensji) za ubiegły rok. Sprzeciwiają się też – jak mówią – planom „cichej likwidacji kopalń” i żądają rozwiązania problemu wysokich zwałów niesprzedanego węgla. Wskazują, że jest to efektem importu z Rosji oraz nieodbierania zakontraktowanego surowca przez energetykę.

Spór zbiorowy w PGG trwa od kilku miesięcy. Od minionego tygodnia w spółce obowiązuje pogotowie strajkowe. W najbliższy piątek ma dojść do kolejnego spotkania w ramach mediacji płacowych w PGG. Związkowcy przewidują, że zakończy się ono podpisaniem protokołu rozbieżności. Formalne zamknięcie etapu mediacji ma otworzyć stronie społecznej drogę do organizacji referendum strajkowego i legalnych protestów. Jak mówił w środę Bogusław Hutek, przeprowadzenie dwugodzinnego strajku nie wymaga wcześniejszego referendum.

30 stycznia związki domagające się podwyżki płac o 12 proc., nie przyjęły propozycji zarządu PGG przeznaczenia na wzrost wynagrodzeń dodatkowych 100 mln zł, pod warunkiem wypracowania w tym roku co najmniej 150 mln zł zysku. Według Hutka oznaczałoby to wzrost płac rzędu 2-2,5 proc., jednak – jak wskazał – także ta propozycja zarządu jest już nieaktualna.

„Otrzymaliśmy stanowisko PGG, z którego wynika, że pieniędzy na podwyżki nie ma i nie będzie. Nawet nie ma już propozycji tych 100 mln zł, która +leżała na stole+” – powiedział dziennikarzom Hutek. Ocenił, że w minionych latach zarząd PGG i resort energii nie informowały, iż spółka jest w trudnej sytuacji, zaś zgodnie z biznesplanem w ubiegłym roku PGG miała wypracować 886 mln zysku; na 2020 r. biznesplan zakładał zysk rzędu 1,1 mld zł – argumentował związkowiec.

„Jeżeli to nie zostało zrealizowane, trzeba to zweryfikować, ale to wymaga już działań politycznych, podobnie jak ukrócenie importu węgla” – wskazał szef górniczej Solidarności.

Według niego w minionych latach spółki energetyczne, za zgodą ówczesnego resortu energii, zaimportowały ok. 4-5 mln ton węgla, podczas gdy energetyka przestała odbierać całość zakontraktowanego w polskich kopalniach surowca. W efekcie wzrosły zwały węgla w PGG, co pogarsza sytuację finansową spółki.

Związkowcy pozytywnie odebrali wtorkową deklarację wicepremiera Jacka Sasina, że spółki Skarbu Państwa nie będą już importować węgla.

„Jest tylko pytanie, dlaczego tak późno” – mówił Bogusław Hutek, podkreślając, że konieczne jest odebranie przez energetykę węgla zakontraktowanego w PGG.

„Jak rząd to zrobi – to jest jego sprawa. My nie pozwolimy, żeby ludzie, górnicy, odpowiadali za to, że ktoś podjął błędne decyzje; nie będzie na to naszej zgody” – podkreślił.

Tłumaczył, że decyzja o manifestacji w Warszawie jest podyktowana tym, że – zdaniem strony związkowej – w obecnej sytuacji PGG i całej branży górniczej niezbędne są decyzje rządu.

Polska Grupa Górnicza nie skomentowała środowych decyzji związkowców, odsyłając do opublikowanego w miniony poniedziałek komunikatu. Rzecznik PGG Tomasz Głogowski potwierdził, że kolejne rozmowy zarządu spółki ze stroną społeczną, z udziałem mediatora, zaplanowano na najbliższy piątek.

Przed dwoma dniami, odnosząc się organizowanych w kopalniach masówek oraz postulatów płacowych, PGG poinformowała, że w latach 2017-2019 przeznaczyła dodatkowo na wynagrodzenia i świadczenia dla pracowników 1,1 mld zł więcej niż planowano przy tworzeniu PGG. Na podstawie porozumień ze stroną społeczną spółka wypłaciła świadczenia na rzecz pracowników, którzy korzystali z dobrych wyników firmy.

„Dalsze rozmowy płacowe w PGG powinny uwzględniać realia ekonomiczne, trudne otoczenie rynkowe, w jakim znalazło się górnictwo – w tym m.in. znaczący spadek cen węgla oraz przede wszystkim fakt, że oczekiwania płacowe strony społecznej nie mogą generować spółce strat” – oświadczyła PGG.

Zarząd spółki zapewnił, że od początku swojego istnienia prowadzi ona „odpowiedzialną politykę wynagrodzeń i – jako podmiot gospodarczy podlegający warunkom rynkowym – może podzielić się z pracownikami tylko tym, co wypracuje w ramach osiągniętych zysków”.

„Jednocześnie spółka zapewnia, że na bieżąco podejmuje działania związane z realizacją wieloletniej strategii inwestycyjnej, zapewnieniem bezpieczeństwa funkcjonowania kopalń i zabezpieczeniem środków na niezbędne inwestycje. By sprostać oczekiwaniom klientów, w minionych latach PGG zainwestowała w sumie ok. 6 mld zł, z czego ponad połowę w ubiegłym roku, rekordowym pod względem inwestycji” – podała Grupa w poniedziałkowym oświadczeniu.

 PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl