Europoseł B. Kempa: Donald Tusk uczestniczy w grze, która jest na rękę decydentom Unii Europejskiej
Europoseł Beata Kempa jako zagrywkę PR-ową dla społeczeństwa odbiera zapewnienia premiera Donalda Tuska w sprawie relokacji migrantów. Polityk Suwerennej Polski wskazała, że szef Platformy Obywatelskiej dobrze wie, że Polacy nie zgodzą się na koszty, jakie wygeneruje przyjęcie migrantów ani na kary za odmowę ich przyjęcia.
W środę Donald Tusk zapewniał, że stanowisko polskiego rządu w Unii Europejskiej to brak zgody dla przymusowego mechanizmu relokacji migrantów. Co więcej, stwierdził, że zawsze był przeciwnikiem tzw. przymusowej solidarności.
.@mblaszczak : Przyjęcie paktu migracyjnego jest de facto oddaniem narodowej polityki migracyjnej w ręce Brukseli https://t.co/Wi6JcgfsIe
— Radio Maryja (@RadioMaryja) January 4, 2024
Zdumiona tymi deklaracjami jest europoseł Beata Kempa. Polityk przypomniała, że przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim nie zablokowali prac nad paktem migracyjnym, który de facto zakłada przymusową relokację albo kary.
Donald Tusk mija się z prawdą. Zgoda na przyjęcie paktu migracyjnego jest de facto oddaniem narodowej polityki migracyjnej w ręce Brukseli. Już wkrótce rząd stanie przed wyborem – przyjmować nielegalnych migrantów lub ponosić nieproporcjonalnie wysokie koszty za odmowę przyjęcia.… https://t.co/fnVjI4Zxr7
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) January 4, 2024
Beata Kempa wskazała na odpowiedzialność Donalda Tuska.
– Donald Tusk mógł zaangażować wszystkie możliwe siły w ramach rodziny politycznej Europejskiej Partii Ludowej, aby już na tym etapie zastopować decyzję Unii Europejskiej. On uczestniczy w grze, która jest na rękę decydentom Unii Europejskiej, głównie liberałom i lewicowym siłom, którzy burzą się, co do skutków polityki migracyjnej. Próbują znaleźć rozwiązanie i zakomunikować całemu społeczeństwu, że radzą sobie z tym problemem – powiedziała Beata Kempa.
Europoseł zwróciła uwagę, że tempo prac pokazuje, jak liberałom i socjalistom zależy, by pakt migracyjny został przyjęty przed wyborami do Europarlamentu. Obawiają się zmiany sił w Brukseli i odrzucenia szkodliwych dla Europy rozwiązań – zaznaczyła Beata Kempa.
Pod koniec 2023 roku hiszpańska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej poinformowała, że przedstawiciele krajów Unii Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej „osiągnęli porozumienie w sprawie głównych elementów politycznych” paktu w sprawie azylu i migracji. Uzgodniono pięć unijnych aktów prawnych.
Jeśli zmiany wejdą w życie, to kraje członkowskie będą miały wybór między przyjęciem uchodźców a wpłatą do budżetu Unii Europejskiej.
RIRM