M. Błaszczak: Przyjęcie paktu migracyjnego jest de facto oddaniem narodowej polityki migracyjnej w ręce Brukseli
Premier Donald Tusk mija się z prawdą; zgoda na przyjęcie paktu migracyjnego jest de facto oddaniem narodowej polityki migracyjnej w ręce Brukseli – oświadczył szef klubu Prawo i Sprawiedliwość, Mariusz Błaszczak, komentując wypowiedź szefa rządu dotyczącą przymusowej relokacji.
Premier Donald Tusk podczas środowej konferencji prasowej oświadczył, że jeśli chodzi o stanowisko polskiego rządu w Unii Europejskiej, to nie będzie naszej zgody, akceptacji, dla żadnego przymusowego mechanizmu relokacji migrantów. Zapewnił też, że Polska nie przyjmie nielegalnych migrantów w ramach żadnego takiego mechanizmu.
❗️ „ Chcę państwa zapewnić, że Polska nie przyjmie nielegalnych imigrantów w ramach żadnego takiego mechanizmu. Nie przyjmiemy żadnego migranta” – premier @donaldtusk. pic.twitter.com/l2j91y1Oiq
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 3, 2024
Mariusz Błaszczak, odnosząc się do tych słów w czwartek, stwierdził, że „Donald Tusk mija się z prawdą”.
„Zgoda na przyjęcie paktu migracyjnego jest de facto oddaniem narodowej polityki migracyjnej w ręce Brukseli. Już wkrótce rząd stanie przed wyborem – przyjmować nielegalnych migrantów lub ponosić nieproporcjonalnie wysokie koszty za odmowę przyjęcia. Z czasem nawet ten wybór zostanie odebrany” – napisał Mariusz Błaszczak w mediach społecznościowych.
Donald Tusk mija się z prawdą. Zgoda na przyjęcie paktu migracyjnego jest de facto oddaniem narodowej polityki migracyjnej w ręce Brukseli. Już wkrótce rząd stanie przed wyborem – przyjmować nielegalnych migrantów lub ponosić nieproporcjonalnie wysokie koszty za odmowę przyjęcia.… https://t.co/fnVjI4Zxr7
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) January 4, 2024
Polityk Prawa i Sprawiedliwości dodał, że decyzja o zaakceptowaniu paktu migracyjnego ma jeszcze jeden aspekt.
„Znacznie wzrośnie presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej. Fakt, że Polska należy do paktu będzie sygnałem dla reżimu Łukaszenki i Putina, że mogą otwierać nowe szlaki przerzutu nielegalnych migrantów do naszego kraju” – ocenił.
„Zwiększy się także determinacja i agresja samych migrantów, którzy będą wiedzieli, że przekroczenie granicy oznacza gwarancję pobytu na terenie Unii Europejskiej” – dodał Mariusz Błaszczak.
Pod koniec ubiegłego roku hiszpańska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej poinformowała, że przedstawiciele krajów członkowskich UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej „osiągnęli porozumienie w sprawie głównych elementów politycznych” paktu w sprawie azylu i migracji.
„Unia Europejska spełnia swoją obietnicę poprawy systemu azylowego i migracyjnego” – oświadczył wówczas hiszpański minister spraw wewnętrznych, Fernando Grande-Marlaska Gomez.
Pięć unijnych aktów prawnych, których nowelizacja została wstępnie uzgodniona 20 grudnia, dotyczy kontroli nielegalnych migrantów po ich przybyciu do UE; pobierania danych biometrycznych; procedur składania i rozpatrywania wniosków o azyl; zasad określania, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl oraz współpracy i solidarności między państwami członkowskimi; a także sposobu radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi.
Jeśli zmiany wejdą w życie, to kraje członkowskie będą miały wybór między przyjęciem uchodźców a wpłatą do budżetu UE. Przewidywany system kontroli będzie miał na celu odróżnienie osób potrzebujących ochrony międzynarodowej od tych, które jej nie potrzebują. Osoby, których wnioski o azyl mają małe szanse powodzenia, takie jak osoby z Indii, Tunezji lub Turcji, mogą zostać powstrzymane przed wjazdem do UE i zatrzymane na granicy, podobnie jak osoby postrzegane jako stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa.
PAP