Emocje w czasie sejmowych obrad
Od politycznej burzy rozpoczęły się środowe obrady Sejmu, w trakcie których posłowie mają m.in. przyjąć projekt ustawy, który ostatecznie może przesądzić o odblokowaniu w Brukseli polskiego Krajowego Planu Odbudowy.
„Na długo nam ta zgoda wystarczyła” – powiedziała marszałek Sejmu. Elżbieta Witek, niespełna tydzień po tym, jak prezydent podpisał ustawę o obronie Ojczyzny.
Ustawę, której wagę podkreślali politycy po obu stronach sceny politycznej. Senat, w którym większość ma opozycja, przyjął ją bez poprawek. Dziś jednak o zgodzie nie ma już mowy. Co pokazał najpierw wpis przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, gdy mowa była o propozycji zmiany Konstytucji RP w celu przejęcia rosyjskich aktywów.
„Dają czas na przepisanie majątków. Akurat premier Morawiecki powinien to dobrze rozumieć” – podkreślił przewodniczący PO, Donald Tusk.
Zamiast natychmiast zamrozić lub skonfiskować rosyjskie aktywa, PiS proponuje zmiany Konstytucji. Dają czas na przepisanie majątków. Akurat premier Morawiecki powinien to dobrze rozumieć.
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 22, 2022
Ten temat pociągnął w środę w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, który żądał ujawnienia majątku żony premiera.
– Kiedy ujawnicie wszystkie przekręty finansowe i wszystkie afery za waszych rządów? Oczekujemy powołania komisji śledczej do zbadania tych spraw – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej, która – jak jej się wydawało – zacytowała Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
– Premier Kaczyński powiedział, że na uzbrojenie i modernizację polskiej armii pieniędzy nie ma i nie będzie, że trzeba zmienić konstytucję – powiedziała poseł KO.
Jednak te słowa nie są prawdą. Poseł Izabeli Leszczynie wydawało się, że cytuje wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
– Moja odpowiedź jest prosta. Niczego takiego nie powiedziałem – zaznaczył wicepremier Jarosław Kaczyński.
Środowe posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od ogromnych emocji.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą!Mój apel z ministrem @mwojcik_ o ujawnienie dochodów Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka z ostatnich 7 lat wywołał wielką nerwowość w sejmowych ławach PO-PSL. Czy byli premierzy Tusk i Pawlak ujawnią swoje dochody Polakom, czy mają coś do ukrycia?
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) March 23, 2022
– Proszę namówić dzisiaj Donalda Tuska do złożenia oświadczenia majątkowego. Nie znamy jego oświadczenia od siedmiu lat. Oświadczenia majątkowego Waldemara Pawlaka nie znamy od ośmiu lat – podkreślił Janusz Kowalski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Mówię: PIT-y Tuska i Pawlaka na stół!
Reakcja PO i PSL? Wściekłość w sejmowych ławach.Niech Donald Tusk i Waldemar Pawlak, którzy podejmowali w 2010 r. pozytywne decyzje dla Gazpromu, ujawnią wszystkie źródła swoich dochodów.
Polacy mają prawo znać dochody liderów opozycji! pic.twitter.com/vTjnDzlOdu
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) March 23, 2022
Pierwszy z nich – co oczywiste – przewodniczący PO. Drugi, od niedawna, przewodniczący Rady Naczelnej PSL. Jego partia postulowała dywersyfikację źródeł energii. Choć jeszcze niedawno to Waldemar Pawlak uważał, że budowa nowego gazociągu jest bezzasadna.
– Pan Waldemar Pawlak, były premier, w styczniu dwa miesiące temu podważał sensowność realizacji inwestycji Baltic Pipe – wskazał Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych.
TV Trwam News