Dzień świętości życia a chciwość

Tegoroczny Dzień Świętości Życia – w epoce światowego krachu ekonomicznego
– kieruje uwagę ku śmiercionośnemu znaczeniu dwóch wad moralnych: chciwości i
rozrzutności, przeciwstawiającej się cnocie hojności, właściwej sprawności
moralnej odnośnie do dóbr ekonomicznych. Obydwie wady moralne szerzą
"cywilizację śmierci", czyli cywilizację braku szacunku dla nieinstrumentalnej
wartości ludzkiego życia od jego początku do końca.

Pierwszą ofiarą tych wad moralnych są dzisiaj dzieci przed urodzeniem, bo
niewłaściwe postawy wobec dóbr materialnych (rozrzutność, a zwłaszcza chciwość)
istotnym dla nich lękiem umacniają "cywilizację śmierci". Począwszy od św.
Grzegorza, zwraca się uwagę, że jednym z 7 skutków ("córek") wady chciwości
(gorszej od rozrzutności, jak uzasadniają Arystoteles i św. Tomasz) jest lęk.
Jedną zaś z dwóch przyczyn chciwości jest też lęk. Poddając się tym lękom wobec
świata – sięgając po antykoncepcję lub "unikając siebie wzajemnie" – już
małżonkowie żyją logiką "cywilizacji śmierci", a nie "cywilizacji miłości". Ta
zabójcza mieszanka lęków związanych z chciwością czeka tylko na okazję, aby
wybuchnąć w tym lub następnym pokoleniu.

Ostrzegał przed tym zabójczym rażeniem nierozumnego dążenia do dóbr
ekonomicznych Jan Paweł II w "Familiaris consortio": postawa chciwości,
"paradoksalnie połączona z pewnym lękiem i niepewnością co do przyszłości,
odbiera małżonkom wielkoduszność i odwagę co do przekazywania życia nowym
istotom ludzkim: w ten sposób życie bywa często pojmowane nie jako
błogosławieństwo, lecz jako niebezpieczeństwo, przed którym należy się bronić".

Aby powstrzymać "cywilizację śmierci", w sposób szczególny trzeba się
najpierw przyłożyć do rozeznania mechanizmu działania obu wad moralnych:
chciwości i rozrzutności, a zwłaszcza pierwszej z nich, groźniejszej i z tego
powodu zaliczonej do wad głównych. Nietrafna identyfikacja chciwości
uniemożliwia wypracowanie właściwej metody obrony przed nią. Z taką nietrafną
identyfikacją spotykamy się w epoce nowożytnej. Chociaż reformatorzy religijni i
filozofowie tej epoki chórem grzmią przeciwko chciwości, to jednak zarazem ją
usprawiedliwiają. Nie zauważają bowiem, iż właściwą cnotą odnośnie do dóbr
ekonomicznych jest hojność (jak podkreślali Arystoteles i św. Tomasz z Akwinu),
czyli sprawność rozumnego wydatkowania dóbr ekonomicznych, a nie sprawność tylko
ich gromadzenia. Nowożytni religijni reformatorzy – np. Luter, słabo znający
Tomasza – tylko werbalnie potępiają chciwość. Wychwalają bowiem, jako główny
obowiązek religijny, nieustanną pracę zarobkową i poszerzanie stanu swojego
posiadania, czyli koniec końców tylko zdobywanie dóbr ekonomicznych bez ich
hojnego wydatkowania. To skrzętne gromadzenie dóbr ekonomicznych miałoby być
według Lutra znakiem przeznaczenia człowieka do zbawienia. Wyraziło tę postawę
reformacji wobec zdobywania dóbr ekonomicznych powiedzenie Benjamina Franklina,
że "czas to pieniądz". Należy zatem tylko pracować i nie tracić ani chwili na
coś innego. Niepracowanie miałoby być największym grzechem, a niechęć do pracy
miałaby być oznaką braku łaski, czyli znakiem przeznaczenia człowieka do
potępienia. Trafnie zatem Max Weber, słynny socjolog, potraktował kapitalizm
jako owoc protestanckiej, a nie katolickiej koncepcji życia moralnego człowieka.
Ten kult gromadzenia dóbr materialnych zaowocował w XX wieku konwulsjami
"cywilizacji śmierci", a w jej ramach – wybuchem krwawej rewolucji
marksistowskiej. Trzeba zatem wychowywać siebie i innych w kierunku sławienia
hojności, czemu jest podporządkowane rozumne – a nie nierozumne – gromadzenie
dóbr ekonomicznych. Inaczej bowiem życie najsłabszych będzie wciąż zagrożone.

Marek Czachorowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl