Euroemerytura Donalda Tuska

Donald Tusk w ubiegłym roku złowieszczo oświadczył: „Nasz rząd nie będzie klękał przed księdzem”. I rzeczywiście po raz pierwszy w tym roku
parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej nie mają swoich rekolekcji wielkopostnych, a lider tej partii zabrał się za wprowadzanie w Polsce czegoś na
kształt zapateryzmu. Żeby sprawie dodać pikanterii, do rozprawy z finansami Kościoła zatrudnił Michała Boniego, w czasach PRL tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Znak”. Jak powszechnie wiadomo, komunistyczna bezpieka programowo i bezwzględnie zwalczała Kościół.

Sprawę agenturalnej przeszłości Boniego ujawniono w 1992 r., ale wówczas o jego niewinności przekonywali Zbigniew Bujak i Zbigniew Janas. W końcu
października 2007 r., gdy miał objąć funkcję ministerialną w rządzie Tuska i było wiadomo, że będzie musiał złożyć oświadczenie lustracyjne, które zostanie zweryfikowane przez IPN, Boni jednak przyznał się oficjalnie do współpracy z SB. No cóż, lepiej późno niż wcale, lecz czy w rzekomo wolnej Polsce musi być ministrem ktoś z takim bagażem mrocznej przeszłości?

Kościół jest łatwym chłopcem do bicia. Antyklerykalizm jest modny i popierany przez „obóz postępu i demokracji”, tak zwane autorytety moralne oraz
najsilniejsze media. Za to Donald Tusk bałwochwalczo klęka przed tak zwanymi rynkami finansowymi i pod ich dyktando usiłuje narzucić Polakom przymusową pracę niemalże do śmierci. Nie chce się zgodzić na racjonalne i jak najbardziej uzasadnione propozycje, by powiązać zmiany w systemie emerytalnym z
wprowadzeniem rozwiązań wzmacniających rodzinę i przyjaznych rodzeniu dzieci. Ten sprzeciw świadczy o tym, że w propozycjach Tuska nie chodzi o uzdrowienie systemu emerytalnego i ratowanie Polski przed katastrofą demograficzną, a w konsekwencji gospodarczą, a przede wszystkim o korzyści dla rynków finansowych.

Skąd ta spolegliwość wobec „możnych tego świata”? 22 grudnia ubiegłego roku w oświadczeniu senatorskim kierowanym do prezesa Rady Ministrów pytałem: „Czy trwają jakiekolwiek zabiegi formalne lub nieformalne ze strony polskiej lub innej, które dotyczą objęcia przez Pana w perspektywie najbliższych lat ważnego stanowiska w strukturach Unii Europejskiej? Czy zamierza Pan ubiegać się o ważne stanowisko w strukturach Unii Europejskiej do 2015 r.? Czy stanowisko polskiego rządu w kwestii federalizacji Unii Europejskiej jest elementem strategii pozyskania dla Polski ważnego stanowiska w strukturach Unii Europejskiej?”. 7 lutego otrzymałem odpowiedź, w której zaprzeczono staraniom o ważną funkcję w UE
dla Donalda Tuska.

Obecnie mniej lub bardziej oficjalnie słyszymy, że jednak trwają zabiegi o fotel szefa Komisji Europejskiej w 2014 r. dla polskiego premiera. Eurokraci, którzy arbitralnie narzucają Europejczykom, co mają myśleć i robić, a także kiedy mają przejść na emeryturę, mają na swój użytek specjalny uprzywilejowany system emerytalny. Urzędnicy Komisji Europejskiej z reguły przechodzą na emeryturę w wieku 63 lat, ale możliwe jest to też wcześniej, już w wieku 55 lat. Panie premierze, przed księdzem się nie klęka – tylko przed Panem Bogiem. Za to nie należy klękać przed tymi, przed którymi pan nabożnie klęczy, najwyraźniej licząc dla siebie na euroemeryturę w wysokości 40 tys. zł miesięcznie, a więc świadczenie wcześniejsze i wielokrotnie wyższe niż Pan proponuje Polakom.

Jan Maria Jackowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl