Dramatyczna sytuacja polskich szpitali

W Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie mają być wstrzymane operacje. Zadłużenie Centrum, tzw. referencyjnego ośrodka zajmującego się leczeniem najciężej chorych maluchów z całej Polski, przekroczyło 200 mln zł. Sytuacje wielu polskich szpitali są dramatyczne – alarmują eksperci.

Jednocześnie kończą się pieniądze z tegorocznego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Połowa z 200 mln została już wydana.

Kolejnym szpitalem, jest Państwowy Szpital Kliniczny nr 1 we Wrocławiu. Pracę tu może stracić 200 osób. Placówka ta jest zadłużona na 145 milionów.

Do końca listopada pracę mogą stracić pielęgniarki, położne, lekarze i pracownicy administracji. I wszyscy obawiają się jednego – że restrukturyzacja nie pomoże, a placówkę i tak trzeba będzie zamknąć.

130 pracowników Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 otrzymało wczoraj wypowiedzenia – w tej grupie najwięcej jest pielęgniarek i położnych. Do końca listopada pracę straci kolejnych 85.

 „Pięć lat rządzi nami koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i zwłaszcza Platformy Obywatelskiej. To Platforma Obywatelska opracowała strategię, jeśli chodzi o ochronę służby zdrowia. Co prawda, Platforma robi wszystko, aby uciec od tej odpowiedzialności i przerzucić ją – to na samorządy, a to na prezydentów, a to na starostów, a to na marszałków

 Ponadto poseł Bolesław Piecha zwraca uwagę, że ochrona zdrowia jest konstytucyjnie przypisana władzom najwyższego szczebla czyli Sejmowi. Co więcej poseł akcentuje, że rząd nie zrobił nic poza słowami aby tą sytuację zmienić. A zaniechanie w takich sytuacjach bywa niestety przyczyną katastrofy.  Zwolnienia, opustoszenie polskich szpitali, wydłużanie się kolejek to będzie polska rzeczywistość – wskazuje poseł Piecha.

„Pacjenci są od pewnego czasu wypychani w objęcia prywatnej służby zdrowia. To znaczy generalnie: lecz się, jeżeli masz pieniądze! To jest taki stały kierunek. Polacy nie należą do społeczeństw najbardziej zasobnych w Europie i – mimo tego ogromnego zacięcia i zadęcia propagandowego – jesteśmy jednym z biedniejszych (jeżeli nie najbiedniejszym, to na pewno z tych pierwszych trzech państw Europy), jeśli chodzi o zasobność portfeli, państw Unii Europejskiej. Pieniędzy Polacy nie mają i wypychanie ich w objęcia komercji, bez pomocy państwa, jest absolutnym nieporozumieniem”  –  podkreśla poseł Bolesław Piecha.

Wypowiedź Bolesława Piechy:

Pobierz Pobierz