Dr Z. Kuźmiuk: Sejm to 460 posłów. Jeżeli dwóch z nich nie może brać udziału w pracach Sejmu i głosować, bo są uwięzieni, to siłą rzeczy wszystkie akty prawne w takim składzie są sprzeczne z zapisem konstytucyjnym

Doskonale wiemy, że Sejm to 460 posłów. Jeżeli dwóch z nich nie może brać udziału w pracach Sejmu i głosować, dlatego że są uwięzieni, to siłą rzeczy wszystkie akty prawne w takim składzie są sprzeczne z zapisem konstytucyjnym (…). Nie ulega wątpliwości, że obecna władza zdecydowała się na działania, których nigdy nie było podczas różnych rządów po 1989 roku. To są działania przypominające te ze stanu wojennego, gdzie nie zaważając na normy prawne, łamano nawet ówczesne ustawodawstwo i krzywdzono ludzi na masową skalę – mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości, dr Zbigniew Kuźmiuk w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W Sejmie odbyła się debata nad ustawą okołobudżetową. Zgodnie z Konstytucją RP budżet musi zostać podpisany przez prezydenta do 29 stycznia. Wcześniej prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową w reakcji na siłowe przejęcie mediów publicznych. [czytaj więcej]

Jak wskazał poseł Zbigniew Kuźmiuk, chodzi o ustawę, która umożliwia wydatkowanie pieniędzy z budżetu państwa. Dodał, że procedowanie tak ważnego dokumentu, kiedy będzie tylko 458 posłów, bo dwóch nie może wykonywać swoich obowiązków, będzie oznaczało, że ustawa budżetowa zostanie obarczona poważnym znakiem zapytania.

– Doskonale wiemy, że Sejm to 460 posłów. Jeżeli dwóch z nich nie może brać udziału w pracach Sejmu i głosować, dlatego że są uwięzieni, to siłą rzeczy wszystkie akty prawne w takim składzie są sprzeczne z zapisem konstytucyjnym – zaznaczył gość audycji.

Procedowany budżet w znacznej części przygotowany był jeszcze przez Prawo i Sprawiedliwość, ale – jak podkreślił dr Zbigniew Kuźmiuk – został bardzo mocno zniszczony już po miesiącu nowych rządów.

– Wyraźnie zwiększony jest deficyt budżetowy. Przypomnę, że projekt, który przygotował premier Mateusz Morawiecki, miał 165 mld deficytu i wtedy na tym projekcie wieszano psy, wypowiadali się ekonomiści, mówiąc jaki to wielki deficyt. Koalicja popracowała parę dni nad tym projektem i dołożyła 20 mld deficytu i w tej chwili ma wynosić 185 mld złotych – mówił poseł PiS.

Dodał, że budżet pewnie zostanie uchwalony, ale w połowie roku będzie nowelizowany, ponieważ okaże się, że nie można osiągnąć tak wysokich dochodów, jakie zakładała ekipa Donalda Tuska.

– W kwietniu mamy wybory samorządowe, więc koalicja będzie robiła dobrą minę do złej gry i mówiła, że na wszystko starczy. Na początku czerwca są wybory europejskie, a później będzie można się już przyznać, iż sobie nie radzimy i znowelizować budżet. Nowelizacja – przykro to powiedzieć – będzie polegała na obcięciu dochodów, czyli urealnieniu, a jeżeli urealni się dochody, to trzeba także będzie ograniczyć wydatki i pod nóż pójdą programy społeczne – podkreślił ekonomista.

Kolejną kwestią jest chęć postawiania prezesa NBP, prof. Adama Glapińskiego, przed Trybunał Stanu. Dąży do tego sejmowa liberalno-lewicową większość. [czytaj więcej] Jak wskazał gość Radia Maryja, obecna władza nie szanuje konstytucji ani ustaleń Trybunału Konstytucyjnego, w związku z tym postawienie prezesa NPB przed Trybunał Stanu oznaczałoby ogromną destabilizację.

– Zasadniczą sprawą jest niezależność Banku Centralnego i jego polityki monetarnej. Jeżeli większość parlamentarna może sobie – mimo zapisów konstytucyjnych, ustawowych – usunąć prezesa NBP, zamachnąć się na niezależność banku centralnego, to mamy wtedy gigantyczną niepewność, jeżeli chodzi chociażby o kurs złotego. Mam nadzieję, że się do tego nie posuną, ale cały czas mówią o tym w politycznych wypowiedziach – zaznaczył poseł PiS.

Wskazał również, że działania obecnych rządzących przypominają te, które miały miejsce w stanie wojennym.

– Nie ulega wątpliwości, że obecna władza zdecydowała się na działania, których nigdy nie było podczas różnych rządów po 1989 roku. To są działania przypominające te ze stanu wojennego, gdzie nie zaważając na normy prawne, łamano nawet ówczesne ustawodawstwo i krzywdzono ludzi na masową skalę – podkreślił dr Zbigniew Kuźmiuk.

Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl