fot. PAP/Darek Delmanowicz

Dr P. Gawryszczak: Cieszymy się, że na Podolu dojdzie do pierwszych działań poszukiwawczych. Rzeź wołyńska to nie tylko Wołyń, ale i województwa tarnopolskie, stanisławowskie, lwowskie, czyli Podole

Dr Piotr Gawryszczak, historyk, wskazał, że zgoda władz ukraińskich na prace poszukiwawcze mogił Polaków na Ukrainie to długo oczekiwana decyzja. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że otrzymało w tej sprawie formalną notę.

Fundacja Wolność i Demokracja poinformowała, że Polska uzyskała zgodę władz ukraińskich na rozpoczęcie prac archeologiczno-poszukiwawczych mogił Polaków zamordowanych przez oddział UPA w lutym 1945 roku w miejscowości Puźniki na Podolu. Wymordowano wówczas od 80 do 100 Polaków, głównie kobiet i dzieci.

Dr Piotr Gawryszczak przyznał, że liczył na taką decyzję Ukrainy. Wyraził nadzieję, że będzie możliwość poszukiwań także w innych miejscach kaźni Polaków.

– Cieszymy się, że na Podolu dojdzie do pierwszych działań poszukiwawczych. Rzeź wołyńska to nie tylko Wołyń, ale i województwo tarnopolskie, stanisławowskie, lwowskie, czyli Podole. Nad rzeką Zbrucz i Dniestr, na samym krańcu II Rzeczpospolitej, także dochodziło do mordów i cieszymy się, że poszukiwania się rozpoczną. Mam nadzieję, że po pierwszym poszukiwaniu będą kolejne możliwe miejsca, gdzie będziemy poszukiwać zamordowanych – powiedział historyk.

Od 1943 roku ukraińscy nacjonaliści dokonywali mordów i wypędzania Polaków z ich domów. Na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło – według różnych szacunków – od 100 tysięcy do nawet 200 tysięcy Polaków.

Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery i podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia.

 

RIRM

drukuj