Donald Tusk politycznie zdegradował Grzegorza Schetynę
Na listach paktu senackiego znalazł się Grzegorz Schetyna. Przed laty jeden z najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej został politycznie zdegradowany przez Donalda Tuska.
Z okręgu numer 7 we Wrocławiu do Senatu kandyduje Grzegorz Schetyna.
– To jest ciekawa oferta – mówił Grzegorz Schetyna.
Grzegorz Schetyna nie emanował nadmierną radością po ogłoszeniu kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Senatu.
– To jest prestiżowe miejsce. To jest Wrocław, w którym mieszkam tyle lat. To jest miasto, z którym jestem związany. To jest dla mnie wielkie wyzwanie, żeby spróbować, zobaczyć i zbudować też swoją obecność w Senacie – wskazał Grzegorz Schetyna.
Grzegorz Schetyna jest posłem od 1997 roku. Pełnił funkcję marszałka Sejmu, a w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz był wicepremierem, ministrem spraw wewnętrznych i szefem resortu dyplomacji. Był jednym z założycieli Platformy Obywatelskiej, sekretarzem generalnym, wiceprzewodniczącym i przewodniczącym partii.
– Jako baron we Wrocławiu silną ręką prowadził Platformę Obywatelską. Można powiedzieć, że starał się bezlitośnie wykorzystywać wszelkie potknięcia swoich kolegów. Był osobą, która dążyła za wszelką cenę do przejęcia władzy w całej Platformie – wskazał prof. Marcin Szewczak z KUL.
To właśnie Grzegorzowi Schetynie przypisuje się najbardziej znane określenie liberalno-lewicowej opozycji.
– Tak, będziemy opozycją totalną. Będziemy najtwardszą z możliwych opozycji – mówił ówczesny przewodniczący PO.
Teraz Grzegorz Schetyna został zdegradowany do Senatu. Wrocławscy samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości zablokowanie startu do Sejmu Grzegorzowi Schetynie nazywają pacyfikacją konkurencji w wykonaniu obecnego szefa PO.
– Donald Tusk podporządkowuje sobie całą Platformę wobec siebie i wycina tak naprawdę wszystkich konkurentów, łącznie z Grzegorzem Schetyną, ale także jego dorobkiem jako byłego szefa PO – mówił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej we Wrocławiu, Łukasz Olbert.
Donald Tusk w pierwszym okresie kierowania Platformą sukcesywnie sekował Grzegorza Schetynę. Najpierw pozbawił go funkcji sekretarza generalnego, a potem ludzie Donalda Tuska doprowadzili do odwołania Grzegorza Schetyny z szefa dolnośląskich struktur PO.
Kandydowanie do Senatu byłego sekretarza generalnego PO obecne władze Platformy widzą jako wzmocnienie paktu senackiego.
– W Senacie potrzeba osób, które sprawdzały się na różnych ważnych stanowiskach państwowych. My chcemy w Senacie wygrać – wskazał poseł Marcin Kierwiński.
Media od dłuższego czasu donosiły, że Donaldowi Tuskowi jest nie po drodze z Grzegorzem Schetyną. Różnica zdań między politykami okazuje się być na tyle duża, że szef Platformy nie chce z wieloletnim współpracownikiem zasiadać w tym samych ławach sejmowych w przyszłej kadencji Sejmu.
– Oczyszcza sobie pole i wprowadza do Sejmu te osoby, które będą wobec niego lojalne, sterowalne i całkowicie jemu podporządkowane – zaznaczył rzecznik PiS, Rafał Bochenek.
Jedynie funkcja marszałka Senatu w nowej kadencji mogłaby poprawić wizerunek Grzegorza Schetyny. Jednak na listach paktu senackiego znalazł się obecny marszałek Tomasz Grodzki.
TV Trwam News