D. Sobków: Działania Donalda Tuska wynikają z paniki
Ostatnie działania Donalda Tuska to efekt paniki – stwierdził Dariusz Sobków, były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej.
W ten sposób odniósł się on do ofensywy dyplomatycznej Szefa Rady Europejskiej przed szczytem Unii Europejskiej w Brukseli. Donald Tusk wczoraj odwiedził Paryż i Bukareszt, a dziś udaje się na rozmowy do Aten, Pragi i Berlina. Były premier Polski zabiega m.in. o porozumienie Londynu ze Wspólnotą ws. pozostania Wielkiej Brytanii w UE.
Po spotkaniu z prezydentem Francji Francois Hollande’em szef Rady Europejskiej powiedział, że ma nadzieję, iż kompromis uda się osiągnąć na najbliższym szczycie.
Po rozmowie z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem Tusk dodał też, że szczyt unijny będzie „krytycznym momentem” w negocjacjach z Wielką Brytanią.
Dariusz Sobków, były ambasador tytularny Polski przy UE mówi, że działania podejmowane przez szefa Rady Europejskiej świadczą o panice wśród jego urzędników.
– Istnieje powszechne przekonanie, że dokument, który został kilka tygodni temu opracowany i przesłany przez przewodniczącego Rady Europejskiej, czyli pana Donalda Tuska, nie odpowiada oczekiwaniom. Jest to dokument zbyt teoretyczny, który w zasadzie tylko podejmuje pewne wątki i ujmuje bardzo ogólnie postulaty strony brytyjskiej o tym, że należy opracować mechanizm kontroli zasiłków dla imigrantów, o tym, że trzeba reformować instytucjonalnie Unię. To są zbyt duże ogólniki i w chwili przełożenia tego na szczegóły okazuje się, że pan Donald Tusk jak do tej pory nie potrafił wypracować konsensusu, dlatego w sposób dość panikujący próbuje doprowadzić do porozumienia – stwierdził Dariusz Sobków.
Dwudniowy szczyt przywódców państwa UE rozpocznie się w czwartek. Przywódcy unijnych państw spróbują wtedy wypracować ostateczne porozumienie z Londynem.
Następnie nt. porozumienia wypowiedzą się Brytyjczycy w planowanym referendum, które zdaniem polityków może się odbyć już latem.
RIRM